icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sakławski: Czy koronawirus może wstrzymać pracę zakładów? (ANALIZA)

Nie ma wątpliwości, że epidemia koronawirusa wpłynie na gospodarkę i o ile skutki długofalowe są na ten moment trudne do przewidzenia to krótkofalowo z całą pewnością wpływ ten będzie miał wymiar negatywny – pisze Jan Sakławski, radca prawny z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

Szczególnie narażone są w tym zakresie zakłady zatrudniające duże liczby pracowników zaangażowanych w utrzymanie ruchuprzedsiębiorstwa. Odlewnie, huty, zakłady produkcyjne czy duża energetyka konwencjonalna będą musiały zmierzyć się z koniecznością funkcjonowania w warunkach ograniczonej dostępności personelu. Co więcej, problemy ze swobodnym przepływem towarów spowodowane kontrolami na granicach mogą doprowadzić również do trudności z pozyskaniem surowca w niezbędnej ilości. W trudnej sytuacji znajdą się również wszelkie prowadzone aktualnie projekty inwestycyjne. Dotyczy to nie tylko kwestii niedostępności robotników, ale również trudności z dostawą materiałów budowalnych.

Potencjalne ryzyka

– Konieczność redukcji aktywnego personelu: Nowe regulacje pozwalają na wysłanie pracowników czasowo do świadczenia pracy poza zakładem. Nie ma to jednak formy nakazu, a uprawnienia. W tej sytuacji organizacje związkowe mogą jednak naciskać na zmianę systemu pracy. Problem dotyczy pracowników, których praca nie może być świadczona poza zakładem.
– Niedostępność surowca: Ograniczenia swobodnego przepływu osób, wznowienie kontroli na granicach oraz niedostępność personelu w firmach transportowych mogą przełożyć się na problemy z uzyskaniem dostępu do surowca. To z kolei może oznaczać ryzyko niewywiązania się z kontraktów przez zakład.
– Niewykonanie zobowiązań kontraktowych Braki w personelu oraz niedostępność surowca mogą się przełożyć się na brak zdolności zakładu do wywiązania się z wiążących go kontraktów. Jeżeli kontrahenci poniosą z tego tytułu szkodę to będą mogli żądać od operatora odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.

Powyższy ciąg problemów może spowodować kłopoty z wypłacalnością operatora zakładu. Rząd zapowiedział co prawda pakiety pomocowe dla przedsiębiorców, ale mają one na razie wymiar politycznych deklaracji, a jakiekolwiek konkretne propozycje z pewnością nie nadejdą na tyle szybko by pomóc operatorom w najbliższym czasie. Z tego powodu warto mieć wiedzę o możliwościach jakie daje obecny stan prawny, w szczególności w zakresie utrzymania ruchu zakładu.

Bezpieczeństwo utrzymania ruchu

W celu uniknięcia trwałej utraty operacyjności zakładu przemysłowego warto rozważyć wykorzystanie kilku instrumentów i środków zaradczych, które pomogą przejść przez ten trudny czas:

– Płatności na rzecz przedsiębiorstw obrotu. Warunkiem koniecznym funkcjonowania zakładu jest dostęp do dobrej jakościowo energii elektrycznej. Żeby wyłączyć ryzyko wstrzymania takich dostaw należy nie pozwolić na zwłokę w opłaceniu ceny energii dłuższą niż 30 dni. Po tym terminie przedsiębiorstwo obrotu ma możliwość wnioskowania o wstrzymanie dostaw do zakładu przez OSDe. Żadne rozwiązania specustawowe nie są w stanie temu działaniu przeciwdziałać.
– Powołanie na siłę wyższą i nadzwyczajna zmiana stosunków. Zagrożenie epidemiologiczne stanowi niemal książkowy przykład siły wyższej. Warto powołać się na tę okoliczność w sytuacji, gdy kontrahenci zaczną zgłaszać roszczenia wynikające z nieterminowych realizacji kontraktów. Innym rozwiązaniem będzie zwrócenie się do sądu o zmodyfikowanie treści stosunku prawnego ze względu na nadzwyczajne okoliczności, których nie można było przewidzieć przy zawieraniu umowy.
– Restrukturyzacja. W przypadku braku realizacji płatności przez kontrahentów, czy to z uwagi na brak realizacji umów przez operatora czy też z trudnej sytuacji samego kontrahenta, a w konsekwencji problemów z płynnością, konieczne może być sięgnięcie po dobrodziejstwa postępowania restrukturyzacyjnego. Dzięki nim możliwe będzie uniknięcie egzekucji i zabezpieczeń, a także ewentualne rozłożenie nawarstwiających się należności na raty.

Pamiętajmy, że nadzwyczajny charakter obecnej sytuacji może skłonić ustawodawcę do wprowadzenia nadprogramowych środków zaradczych. Monitorujemy działania rządu i będziemy niezwłocznie przekazywać informacje o zmieniających się przepisach. Póki ich jednak nie ma należy mieć świadomość zagrożeń i instrumentów do radzenia sobie z nimi jakie daje nam aktualne prawo.

Nie ma wątpliwości, że epidemia koronawirusa wpłynie na gospodarkę i o ile skutki długofalowe są na ten moment trudne do przewidzenia to krótkofalowo z całą pewnością wpływ ten będzie miał wymiar negatywny – pisze Jan Sakławski, radca prawny z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

Szczególnie narażone są w tym zakresie zakłady zatrudniające duże liczby pracowników zaangażowanych w utrzymanie ruchuprzedsiębiorstwa. Odlewnie, huty, zakłady produkcyjne czy duża energetyka konwencjonalna będą musiały zmierzyć się z koniecznością funkcjonowania w warunkach ograniczonej dostępności personelu. Co więcej, problemy ze swobodnym przepływem towarów spowodowane kontrolami na granicach mogą doprowadzić również do trudności z pozyskaniem surowca w niezbędnej ilości. W trudnej sytuacji znajdą się również wszelkie prowadzone aktualnie projekty inwestycyjne. Dotyczy to nie tylko kwestii niedostępności robotników, ale również trudności z dostawą materiałów budowalnych.

Potencjalne ryzyka

– Konieczność redukcji aktywnego personelu: Nowe regulacje pozwalają na wysłanie pracowników czasowo do świadczenia pracy poza zakładem. Nie ma to jednak formy nakazu, a uprawnienia. W tej sytuacji organizacje związkowe mogą jednak naciskać na zmianę systemu pracy. Problem dotyczy pracowników, których praca nie może być świadczona poza zakładem.
– Niedostępność surowca: Ograniczenia swobodnego przepływu osób, wznowienie kontroli na granicach oraz niedostępność personelu w firmach transportowych mogą przełożyć się na problemy z uzyskaniem dostępu do surowca. To z kolei może oznaczać ryzyko niewywiązania się z kontraktów przez zakład.
– Niewykonanie zobowiązań kontraktowych Braki w personelu oraz niedostępność surowca mogą się przełożyć się na brak zdolności zakładu do wywiązania się z wiążących go kontraktów. Jeżeli kontrahenci poniosą z tego tytułu szkodę to będą mogli żądać od operatora odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.

Powyższy ciąg problemów może spowodować kłopoty z wypłacalnością operatora zakładu. Rząd zapowiedział co prawda pakiety pomocowe dla przedsiębiorców, ale mają one na razie wymiar politycznych deklaracji, a jakiekolwiek konkretne propozycje z pewnością nie nadejdą na tyle szybko by pomóc operatorom w najbliższym czasie. Z tego powodu warto mieć wiedzę o możliwościach jakie daje obecny stan prawny, w szczególności w zakresie utrzymania ruchu zakładu.

Bezpieczeństwo utrzymania ruchu

W celu uniknięcia trwałej utraty operacyjności zakładu przemysłowego warto rozważyć wykorzystanie kilku instrumentów i środków zaradczych, które pomogą przejść przez ten trudny czas:

– Płatności na rzecz przedsiębiorstw obrotu. Warunkiem koniecznym funkcjonowania zakładu jest dostęp do dobrej jakościowo energii elektrycznej. Żeby wyłączyć ryzyko wstrzymania takich dostaw należy nie pozwolić na zwłokę w opłaceniu ceny energii dłuższą niż 30 dni. Po tym terminie przedsiębiorstwo obrotu ma możliwość wnioskowania o wstrzymanie dostaw do zakładu przez OSDe. Żadne rozwiązania specustawowe nie są w stanie temu działaniu przeciwdziałać.
– Powołanie na siłę wyższą i nadzwyczajna zmiana stosunków. Zagrożenie epidemiologiczne stanowi niemal książkowy przykład siły wyższej. Warto powołać się na tę okoliczność w sytuacji, gdy kontrahenci zaczną zgłaszać roszczenia wynikające z nieterminowych realizacji kontraktów. Innym rozwiązaniem będzie zwrócenie się do sądu o zmodyfikowanie treści stosunku prawnego ze względu na nadzwyczajne okoliczności, których nie można było przewidzieć przy zawieraniu umowy.
– Restrukturyzacja. W przypadku braku realizacji płatności przez kontrahentów, czy to z uwagi na brak realizacji umów przez operatora czy też z trudnej sytuacji samego kontrahenta, a w konsekwencji problemów z płynnością, konieczne może być sięgnięcie po dobrodziejstwa postępowania restrukturyzacyjnego. Dzięki nim możliwe będzie uniknięcie egzekucji i zabezpieczeń, a także ewentualne rozłożenie nawarstwiających się należności na raty.

Pamiętajmy, że nadzwyczajny charakter obecnej sytuacji może skłonić ustawodawcę do wprowadzenia nadprogramowych środków zaradczych. Monitorujemy działania rządu i będziemy niezwłocznie przekazywać informacje o zmieniających się przepisach. Póki ich jednak nie ma należy mieć świadomość zagrożeń i instrumentów do radzenia sobie z nimi jakie daje nam aktualne prawo.

Najnowsze artykuły