Analitycy z Barclays prognozują, że kiedy tylko co trzeci samochód na globalnych drogach będzie elektryczny, dzienne zużycie ropy może spaść o 9 mln baryłek. Analitycy wskazują także, że elektromobilność rozwija się pomimo szeregu barier.
Jednak jak pokazują ostatnie miesiące zakazy i ograniczenia, które ograniczają możliwość poruszania się pojazdami z silnikami Diesla znacząco przyspieszą rozwój sektora.
Prognozy dotyczące zapotrzebowania na ropę biorące pod uwagę wzrost popularności pojazdów elektrycznych zakładają, że już w 2025 roku możemy globalnie potrzebować o 3,5 mln baryłek ropy dziennie mniej niż dzisiaj. Specjaliści współpracujący z Reuters zauważyli, że jest to wielkość niemal równa dziennemu wydobyciu osiąganemu przez obecnie Iran (trzeci największy producent OPEC).
Gdyby auta elektryczne do 2040 roku stanowiły jedną trzecią wszystkich zarejestrowanych samochodów spadek zapotrzebowania na ropę wyniósłby 9 mln baryłek na dobę (to około 90% wydobycia dziennego Arabii Saudyjskiej).
Sprzedaż samochodów zeroemisyjnych rośnie z roku na rok. W tym roku jest już o 40% większa niż w roku poprzednim.
Zauważalne zmiany na rynkach paliw będą na pewno związane z rozwiązaniem problemu magazynowania energii (lub jej produkcji) w samochodach ciężarowych. Niebagatelne znaczenie będzie także miało upowszechnienie niskoemisyjnego transportu miejskiego.
CNBC/Agata Rzędowska