– Wpływ gazu łupkowego osiągnie skalę globalną, w każdym kraju o geologii podobnej do amerykańskiej – przekonywał dyrektor włoskiego ENI Paolo Scaroni podczas konferencji „Światowy Szczyt Energii Łupkowej Financial Times”.
Jednocześnie Scaroni podał w wątpliwość potencjał europejski. W tym kontekście wymienił Polskę. – W Polsce firmy naftowe z ENI włącznie są raczej sceptyczne jeśli chodzi o przyszłość łupków. Jest tam gaz łupkowy. Pozostaje pytanie: czy da się go opłacalnie wydobyć? – zastanawiał się Włoch.
Jego zdaniem kolejnym problemem jest przewlekły proces legislacyjny. – W Europie kontynentalnej, zanim naprawdę zaczniesz poszukiwania gazu łupkowego, musisz spędzić miesiące i lata na rozmowach, dyskusjach i wyjaśnieniach – ocenił panelista.
Scaroni zadeklarował również, że jego firma liczy na postępy w sektorze łupkowym na Ukrainie, w Pakistanie i Chinach. – Na przykład: Ukraina potrzebuje gazu. Pomaga każdemu kto chce go wydobyć – ocenił.