icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Scholz ogłasza, że Niemcy nie wprowadzą embarga na surowce z Rosji

Ukraina zaatakowana przez Rosję wzywa do embarga na gaz i ropę z Rosji. Niemcy odmawiają, bo ich zdaniem nie są w stanie zastąpić dostaw z tego kierunku z dnia na dzień. Polska i Litwa deklarowały w przeszłości, że są gotowe porzucić dostawy rosyjskie natychmiast.

– Niemcy przyjmują z zadowoleniem wszelkie wysiłki międzynarodowe w celu reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainie z pomocą sankcji dalekosiężnych i wymierzonych. Sankcje przeciwko rosyjskim instytucjom finansowym, bankowi centralnemu w Moskwie i ponad 500 ludziom mówią same za siebie. To samo odnosi się do restrykcji względem ważnych dóbr – czytamy w stanowisku kanclerza Olafa Scholza.

– Wszystkie kroki podejmowane przez nas są zaprojektowane w sposób, że uderzają mocno Rosję i są zrównoważone w długim terminie. Europa celowo wyłączyła dostawy surowców z Rosji z sankcji. Nie ma obecnie innego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa energii na rzecz ogrzewania, mobilności, dostaw energii i przemysłu. Z tego powodu jest to niezwykle ważne z punktu widzenia interesów i codziennego życia naszych obywateli – dodał kanclerz.

– Rząd federalny pracował z partnerami w Unii Europejskiej i poza nią przez miesiące w celu wypracowania alternatywy do surowców rosyjskich, ale ten proces nie zajdzie z dnia na dzień. Z tego bierze się nasza świadoma decyzja o dalszych aktywnościach przedsięwzięć biznesowych w obszarze dostaw surowców we współpracy z Rosją – podsumował Scholz.

Władze Polski i Litwy sygnalizowały, że są gotowe do porzucenia dostaw gazu z Rosji. Posiadają terminale LNG pozwalające dywersyfikować źródła dostaw oprócz połączeń gazowych z sąsiadami czy projektu Baltic Pipe z Norwegii przez Danię do Polski. Polacy zabiegali także o wpisanie na listę wykluczenia z systemu SWIFT banku Gazprombank rozliczającego transakcje gazowe Gazpromu.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Ukraina zaatakowana przez Rosję wzywa do embarga na gaz i ropę z Rosji. Niemcy odmawiają, bo ich zdaniem nie są w stanie zastąpić dostaw z tego kierunku z dnia na dzień. Polska i Litwa deklarowały w przeszłości, że są gotowe porzucić dostawy rosyjskie natychmiast.

– Niemcy przyjmują z zadowoleniem wszelkie wysiłki międzynarodowe w celu reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainie z pomocą sankcji dalekosiężnych i wymierzonych. Sankcje przeciwko rosyjskim instytucjom finansowym, bankowi centralnemu w Moskwie i ponad 500 ludziom mówią same za siebie. To samo odnosi się do restrykcji względem ważnych dóbr – czytamy w stanowisku kanclerza Olafa Scholza.

– Wszystkie kroki podejmowane przez nas są zaprojektowane w sposób, że uderzają mocno Rosję i są zrównoważone w długim terminie. Europa celowo wyłączyła dostawy surowców z Rosji z sankcji. Nie ma obecnie innego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa energii na rzecz ogrzewania, mobilności, dostaw energii i przemysłu. Z tego powodu jest to niezwykle ważne z punktu widzenia interesów i codziennego życia naszych obywateli – dodał kanclerz.

– Rząd federalny pracował z partnerami w Unii Europejskiej i poza nią przez miesiące w celu wypracowania alternatywy do surowców rosyjskich, ale ten proces nie zajdzie z dnia na dzień. Z tego bierze się nasza świadoma decyzja o dalszych aktywnościach przedsięwzięć biznesowych w obszarze dostaw surowców we współpracy z Rosją – podsumował Scholz.

Władze Polski i Litwy sygnalizowały, że są gotowe do porzucenia dostaw gazu z Rosji. Posiadają terminale LNG pozwalające dywersyfikować źródła dostaw oprócz połączeń gazowych z sąsiadami czy projektu Baltic Pipe z Norwegii przez Danię do Polski. Polacy zabiegali także o wpisanie na listę wykluczenia z systemu SWIFT banku Gazprombank rozliczającego transakcje gazowe Gazpromu.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Najnowsze artykuły