Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził sprzeciw wobec planów Unii Europejskiej dotyczących nakładania kar na producentów samochodów, którzy nie spełnią limitów emisji CO2.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz publicznie zakwestionował plany Unii Europejskiej dotyczące nakładania kar finansowych na producentów samochodów, którzy nie spełnią wyznaczonych limitów emisji dwutlenku węgla. Według Scholza, takie działania mogą być nieefektywne i szkodliwe dla branży motoryzacyjnej, która jest kluczowa dla niemieckiej gospodarki.
Scholz argumentuje, że zamiast karania, Unia Europejska powinna skupić się na wspieraniu innowacji i inwestycji w technologie niskoemisyjne. Jego zdaniem, odpowiednie zachęty i wsparcie finansowe mogą przyspieszyć transformację przemysłu motoryzacyjnego w kierunku bardziej ekologicznych rozwiązań.
Kanclerz podkreślił również, że przemysł motoryzacyjny przechodzi obecnie trudny okres adaptacji do nowych regulacji i norm środowiskowych. Wprowadzenie surowych kar mogłoby dodatkowo obciążyć producentów, szczególnie tych mniejszych, co w efekcie mogłoby prowadzić do redukcji miejsc pracy i spadku konkurencyjności.
Olaf Scholz zaapelował do Unii Europejskiej o przemyślenie swojej strategii i rozważenie alternatywnych metod osiągania celów klimatycznych, które nie tylko ograniczałyby emisję CO2, ale także wspierałyby rozwój przemysłu i chroniły miejsca pracy.
Reuters / Mateusz Gibała