KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej nie należała do emocjonujących – cena ropy WTI rozpoczęła i zakończyła dzień tuż powyżej poziomu 53 USD za baryłkę, a w międzyczasie cechowała się niewielką zmiennością. Dzisiejsza sesja również rozpoczyna się w okolicach 53 USD za baryłkę, co sygnalizuje utrzymującą się siłę strony popytowej.
Inwestorzy instytucjonalni zawarli rekordową ilość długich pozycji na rynku ropy naftowej właśnie teraz, w ramach wyczekiwania na cięcie produkcji tego surowca przez kraje OPEC i niektóre państwa spoza kartelu. Zapowiadane działania OPEC to obecnie najważniejszy czynnik wpływający na ceny ropy naftowej. Pojawiły się jednak także informacje, że w przyszłym roku kupujących może wspierać nie tylko ograniczona podaż ropy, lecz także zwiększony popyt na ten surowiec.
Według najnowszych prognoz Wood Mackenzie, do wzrostu popytu na ropę naftową w Azji przyczyni się rozbudowa tamtejszych rafinerii. Nowe moce przerobowe mają powstać w Chinach, Indiach i na Tajwanie, podczas gdy Japonia ma zmniejszyć swoje możliwości w tym zakresie. Tak czy inaczej, w 2017 r. prawdopodobnie możliwości przerobowe rafinerii azjatyckich zwiększą się o 450 tys. baryłek dziennie.
Źródło: CIRE.PL