KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk, Dom Maklerski BOŚ
Po tym, jak notowania amerykańskiej ropy WTI przekroczyły ważny techniczny poziom oporu w okolicach 44 USD za baryłkę, cena tego surowca kontynuowała dynamiczną zwyżkę. Wczoraj notowania amerykańskiej ropy dotarły do poziomu 46 USD za baryłkę, by dzisiaj rano przekroczyć go w górę. Kolejną barierą dla kupujących są okolice 47 USD za baryłkę – w obliczu obecnego rynkowego optymizmu, dotarcie do tego poziomu w najbliższym czasie jest realistycznym scenariuszem.
Tymczasem dane fundamentalne niezmiennie sprzyjają sprzedającym. Wprawdzie Departament Energii USA potwierdził, że produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadła, to w krajach OPEC zanosi się nie tylko na utrzymanie jej na wysokich poziomach, lecz nawet na zwiększenie wydobycia. Swoją produkcję już od dłuższego czasu systematycznie zwiększa Irak, po zniesieniu zachodnich sankcji swoją pozycję na rynku próbuje odzyskać Iran.
Dodatkowo, dzisiaj pojawiły się informacje o zamiarach zwiększenia wydobycia ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej w najbliższych miesiącach ze względu na oczekiwania sezonowego, letniego wzrostu popytu. O ile obecnie średnia dzienna produkcja ropy w tym kraju wynosi 10,15 mln baryłek, to w najbliższych miesiącach ma ona wzrosnąć do około 10,50 mln baryłek. W pewnej mierze takie informacje to ulga dla inwestorów, bo jeszcze całkiem niedawno (po fiasku rozmów w Doha) Saudyjczycy straszyli możliwością zwiększenia produkcji do nawet ponad 12 mln baryłek dziennie.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.
Źródło: CIRE.pl