Alert

SIPRI: Zmiany klimatu narażają na szwank powodzenie misji pokojowych

Siły zbrojne w Afganistanie. Fot. Pixabay

Siły zbrojne w Afganistanie. Fot. Pixabay

Według Sztokholmskiego Międzynardowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) największe misje pokojowe na świecie mają miejsce w krajach najbardziej narażonych na skutki zmian klimatu, dlatego też bez ich powstrzymania nie ma również szans na utrzymanie pokoju.

Raport SIPRI zwraca uwagę, że aż osiem z dziesięciu krajów, w których odbywają się największe operacje pokojowe na świecie są położone w miejscach szczególnie wrażliwych na zmiany klimatyczne.

„Ze względu na złożony charakter zmian klimatycznych, działania im przeciwdziałające, nie mające charakteru długofalowego podkopują sukces operacji pokojowych”, powiedział Florian Krampe, badacz zmian klimatu i bezpieczeństwa w SIPRI.

„Podczas gdy próbujesz załatać łódź z jednej strony, pięć kolejnych otworów pojawia się po drugiej”, dodał. „Interwencje militarne nie będą w stanie rozwiązać tego problemu, ponieważ o ile zmiany klimatyczne stwarzają trudne wyzwania w zakresie bezpieczeństwa, to nie ma na nie rozwiązań”.

Badania SIPRI wykazały, że zmiany klimatyczne zwiększają niestabilność społeczną i polityczną, na przykład poprzez podsycanie konfliktów o niskiej intensywności na obszarach dotkniętych suszą.

SIPRI zidentyfikował kraje takie jak Somalia, Demokratyczna Republika Konga, Sudan Południowy i Afganistan jako te najbardziej narażone na zmiany klimatyczne. Na ich terytorium mają również miejsce największe wielostronne operacje pokojowe.

„Zmiany klimatyczne bezpośrednio wpływają na dynamikę trwających konfliktów i zwiększają prawdopodobieństwo ich nasilenia” – czytamy w raporcie. „Oprócz prawdopodobieństwa nasilenia się przemocy, zmiany klimatyczne stanowią wyzwanie dla pomocy w zarządzaniu i wsparcia wysiłków na rzecz budowania pokoju”.

Według SIPRI operacje pokojowe nie są „odpowiednio przygotowane”, na zmiany klimatyczne, które „już wpływają na ich kluczowe elementy”.

Publikacja nawołuje do opracowania nowych rozwiązań, określając, w jaki sposób kwestie związane z klimatem wpływają na konflikty, usprawniając wymianę wiedzy między podmiotami zajmującymi się utrzymaniem pokoju i inwestując w projekty, które wspólnie rozwiązują problemy związane z klimatem i rozwojem.

„Musimy zmienić sposób, w jaki budujemy pokój w tych coraz bardziej zmieniających się okolicznościach, zwłaszcza jeśli przez pokój rozumiemy coś więcej niż zwykły brak przemocy”, dodał Krampe.

Deutsche Welle/Joanna Kędzierska

 


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X