icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Śląska PO: Rząd nie ma programu dla Śląska, górnictwa i energetyki

PiS nie ma programu dla Śląska, dla górnictwa węgla kamiennego, dla energetyki – mówili w poniedziałek politycy śląskiej Platformy Obywatelskiej. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z regionu odpowiadają, że rząd tej partii uratował górnictwo, a Barbórka dwa lata temu, zaraz po rządach PO, przypominała stypę.

W poniedziałek do Katowic przyjechał przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, który – jak zaznaczył – złożył kwiaty przed pomnikiem poległych górników z kopalni Wujek. Schetyna mówił, że to symboliczne miejsce dla polskiego górnictwa i polskiej historii oraz lekcja demokracji, o którą także dzisiaj należy walczyć.

Podczas spotkania Schetyny z dziennikarzami poseł PO Krzysztof Gadowski zaznaczył, że Dzień Górnika to czas świętowania i chylenia czoła przed górniczym trudem, ale też refleksji nad sytuacją branży.

Rośnie import węgla z Rosji

„Minister energii tak się rozbujał z zamykaniem kopalń, że zapomniał o tym, że te kopalnie mają wydobywać węgiel, że muszą zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne” – zdiagnozował poseł. Wskazał, że Polska coraz więcej importuje węgla, m.in. o ponad połowę w trzech kwartałach tego roku w odniesieniu do takiego okresu w 2016 r. wzrósł import węgla z Rosji.

„A z drugiej strony mamy 250-proc. wzrost cen węgla koksowego. Co robi minister od węgla? Zamyka kopalnię Krupiński, która ma 180 mln ton węgla koksowego, która zatrudniała 2,1 tys. pracowników i ma koncesję do 2030 r.” – wskazał poseł.

„Platforma Obywatelska dokładnie zbada tę sprawę, jeśli trzeba będzie złożymy wnioski do prokuratury o niegospodarność w tym zakresie” – zapowiedział.

Gadowski podkreślił m.in., że liczył, iż podczas piątkowych uroczystości barbórkowych w Rudzie Śląskiej premier i minister energii przeproszą za przedwyborcze zapowiedzi z 2015 r., „że nie będzie likwidacji kopalń i nie będzie trwałej likwidacji miejsc pracy”. „Tak dziś wygląda polska polityka dla górnictwa PiS-u: brak programu dla Śląska, dla górnictwa węgla kamiennego, dla energetyki” – podsumował.

Rządzący odpierają zarzuty 

Jak ocenił poseł PiS Grzegorz Matusiak – odnosząc się do wypowiedzi Gadowskiego – szkoda, że Platforma stała się aktywna dopiero, gdy w górnictwie są sukcesy; wcześniej tej aktywności nie było przez osiem lat. „Można było dużo więcej zrobić, więcej inwestować w górnictwo i dzisiaj mieć bardziej stabilną sytuację. Rząd pani premier Beaty Szydło przede wszystkim uratował górnictwo przed upadkiem” – zaakcentował Matusiak.

„Jak sobie przypomnę Barbórkę dwa lata temu, zaraz po rządach Platformy, to była – można powiedzieć – stypa. Nikt się nie cieszył, nie robiono karczm piwnych. Dziś sytuacja diametralnie się zmieniła” – zaznaczył poseł PiS.

Przypomniał, że np. w JSW przed dwoma laty brakowało pieniędzy na spłatę zobowiązań i wypłaty, groziły zwolnienia. Dziś wartość akcji spółki wzrosła ponad dziesięciokrotnie, w efekcie nie tylko wysokich cen węgla, lecz także zarządzania. Ocenił, że kopalnię Krupiński wobec braku inwestycji „zajechała PO”, a dziś w kilkuletniej perspektywie zakład ten nie rokuje – w przeciwnym razie rynek zapewniłby finansowanie koniecznych w nim inwestycji. „Nikt w kopalni Krupiński nie stracił pracy” – dodał poseł.

Matusiak przypomniał ponadto, że obecny minister energii w poprzednim rządzie PiS przygotował strategię dla górnictwa do 2015 r., która za PO nie była realizowana: wypracowane pieniądze, zamiast na inwestycje, szły do Skarbu Państwa. Dziś natomiast rząd PiS kieruje środki na inwestycje, ale też np. na deputaty emeryckie czy na restrukturyzację pokopalnianej infrastruktury; potrafi też porozumieć się ze stroną społeczną.

Podczas briefingu Schetyny do wystąpienia ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego na piątkowych uroczystościach w Rudzie Śląskiej nawiązał szef śląskiej Platformy, marszałek województwa Wojciech Saługa. Wypowiedź ministra, że – jak zrelacjonował – „samorządy blokują rozwój górnictwa” nazwał „skandaliczną” i podkreślił, że „odpowiedział już na te haniebne słowa arcybiskup (Wiktor – PAP) Skworc, broniąc samorządowców”.

„Ja też jako samorządowiec uważam, że kto jak kto, ale na pewno nie samorządy są przyczyną kłopotów górnictwa, a złe zarządzanie z Warszawy” – podkreślił Saługa.

Jak mówił w piątek minister energii, należy przyjrzeć się, jak – np. decyzjami rad gmin czy powiatów – „doprowadzane jest do tego, żeby wyrzucić węgiel ze Śląska”. Minister wskazał na „niefrasobliwość administracji Śląska” polegającą m.in. na uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego, gdzie pod budownictwo przeznacza się tereny, pod którymi na głębokości 350-400 m znajduje się dobry węgiel.

Tchórzewski apelował o odwrócenie – jak to określił – antygórniczych tendencji na Śląsku. Wezwał wojewodę śląskiego, by uchylał niezgodne z prawem uchwały samorządów, blokujące potencjalne projekty górnicze.

Przewodniczący w niedzielę uroczystej mszy w intencji górników w Gołkowicach k. Wodzisławia Śląskiego metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w kazaniu mówił m.in., że węgiel jest wielkim darem i bogactwem; zaapelował jednocześnie o rozumne wykorzystywanie tego surowca, z troską o ludzi i środowisko.

„Trzeba też dopowiedzieć, że nie jest prawdą, iż społeczność Górnego Śląska poprzez swoje samorządy daje przyzwolenie na blokowanie rozwoju górnictwa; natomiast prawdą jest, że nie wyraża zgody na to, by ta eksploatacja dokonywała się za wszelką cenę” – podkreślił abp Skworc.

W tym roku Ministerstwo Energii opracowało projekt nowego rządowego programu dla górnictwa węgla kamiennego z horyzontem czasowym do 2030 r. i kończy projekt strategii polityki energetycznej do 2040 r. Ministerstwo Rozwoju finalizuje przygotowanie programu dla Śląska, jednego z kluczowych projektów rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Podczas piątkowych uroczystości barbórkowych w Rudzie Śląskiej premier Beata Szydło akcentowała, że reforma polskiego górnictwa powiodła się i dziś można mówić o stabilnym rozwoju branży. Zaznaczyła, że proces unowocześniania górnictwa będzie trwał.

Polska Agencja Prasowa

PiS nie ma programu dla Śląska, dla górnictwa węgla kamiennego, dla energetyki – mówili w poniedziałek politycy śląskiej Platformy Obywatelskiej. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości z regionu odpowiadają, że rząd tej partii uratował górnictwo, a Barbórka dwa lata temu, zaraz po rządach PO, przypominała stypę.

W poniedziałek do Katowic przyjechał przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, który – jak zaznaczył – złożył kwiaty przed pomnikiem poległych górników z kopalni Wujek. Schetyna mówił, że to symboliczne miejsce dla polskiego górnictwa i polskiej historii oraz lekcja demokracji, o którą także dzisiaj należy walczyć.

Podczas spotkania Schetyny z dziennikarzami poseł PO Krzysztof Gadowski zaznaczył, że Dzień Górnika to czas świętowania i chylenia czoła przed górniczym trudem, ale też refleksji nad sytuacją branży.

Rośnie import węgla z Rosji

„Minister energii tak się rozbujał z zamykaniem kopalń, że zapomniał o tym, że te kopalnie mają wydobywać węgiel, że muszą zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne” – zdiagnozował poseł. Wskazał, że Polska coraz więcej importuje węgla, m.in. o ponad połowę w trzech kwartałach tego roku w odniesieniu do takiego okresu w 2016 r. wzrósł import węgla z Rosji.

„A z drugiej strony mamy 250-proc. wzrost cen węgla koksowego. Co robi minister od węgla? Zamyka kopalnię Krupiński, która ma 180 mln ton węgla koksowego, która zatrudniała 2,1 tys. pracowników i ma koncesję do 2030 r.” – wskazał poseł.

„Platforma Obywatelska dokładnie zbada tę sprawę, jeśli trzeba będzie złożymy wnioski do prokuratury o niegospodarność w tym zakresie” – zapowiedział.

Gadowski podkreślił m.in., że liczył, iż podczas piątkowych uroczystości barbórkowych w Rudzie Śląskiej premier i minister energii przeproszą za przedwyborcze zapowiedzi z 2015 r., „że nie będzie likwidacji kopalń i nie będzie trwałej likwidacji miejsc pracy”. „Tak dziś wygląda polska polityka dla górnictwa PiS-u: brak programu dla Śląska, dla górnictwa węgla kamiennego, dla energetyki” – podsumował.

Rządzący odpierają zarzuty 

Jak ocenił poseł PiS Grzegorz Matusiak – odnosząc się do wypowiedzi Gadowskiego – szkoda, że Platforma stała się aktywna dopiero, gdy w górnictwie są sukcesy; wcześniej tej aktywności nie było przez osiem lat. „Można było dużo więcej zrobić, więcej inwestować w górnictwo i dzisiaj mieć bardziej stabilną sytuację. Rząd pani premier Beaty Szydło przede wszystkim uratował górnictwo przed upadkiem” – zaakcentował Matusiak.

„Jak sobie przypomnę Barbórkę dwa lata temu, zaraz po rządach Platformy, to była – można powiedzieć – stypa. Nikt się nie cieszył, nie robiono karczm piwnych. Dziś sytuacja diametralnie się zmieniła” – zaznaczył poseł PiS.

Przypomniał, że np. w JSW przed dwoma laty brakowało pieniędzy na spłatę zobowiązań i wypłaty, groziły zwolnienia. Dziś wartość akcji spółki wzrosła ponad dziesięciokrotnie, w efekcie nie tylko wysokich cen węgla, lecz także zarządzania. Ocenił, że kopalnię Krupiński wobec braku inwestycji „zajechała PO”, a dziś w kilkuletniej perspektywie zakład ten nie rokuje – w przeciwnym razie rynek zapewniłby finansowanie koniecznych w nim inwestycji. „Nikt w kopalni Krupiński nie stracił pracy” – dodał poseł.

Matusiak przypomniał ponadto, że obecny minister energii w poprzednim rządzie PiS przygotował strategię dla górnictwa do 2015 r., która za PO nie była realizowana: wypracowane pieniądze, zamiast na inwestycje, szły do Skarbu Państwa. Dziś natomiast rząd PiS kieruje środki na inwestycje, ale też np. na deputaty emeryckie czy na restrukturyzację pokopalnianej infrastruktury; potrafi też porozumieć się ze stroną społeczną.

Podczas briefingu Schetyny do wystąpienia ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego na piątkowych uroczystościach w Rudzie Śląskiej nawiązał szef śląskiej Platformy, marszałek województwa Wojciech Saługa. Wypowiedź ministra, że – jak zrelacjonował – „samorządy blokują rozwój górnictwa” nazwał „skandaliczną” i podkreślił, że „odpowiedział już na te haniebne słowa arcybiskup (Wiktor – PAP) Skworc, broniąc samorządowców”.

„Ja też jako samorządowiec uważam, że kto jak kto, ale na pewno nie samorządy są przyczyną kłopotów górnictwa, a złe zarządzanie z Warszawy” – podkreślił Saługa.

Jak mówił w piątek minister energii, należy przyjrzeć się, jak – np. decyzjami rad gmin czy powiatów – „doprowadzane jest do tego, żeby wyrzucić węgiel ze Śląska”. Minister wskazał na „niefrasobliwość administracji Śląska” polegającą m.in. na uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego, gdzie pod budownictwo przeznacza się tereny, pod którymi na głębokości 350-400 m znajduje się dobry węgiel.

Tchórzewski apelował o odwrócenie – jak to określił – antygórniczych tendencji na Śląsku. Wezwał wojewodę śląskiego, by uchylał niezgodne z prawem uchwały samorządów, blokujące potencjalne projekty górnicze.

Przewodniczący w niedzielę uroczystej mszy w intencji górników w Gołkowicach k. Wodzisławia Śląskiego metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w kazaniu mówił m.in., że węgiel jest wielkim darem i bogactwem; zaapelował jednocześnie o rozumne wykorzystywanie tego surowca, z troską o ludzi i środowisko.

„Trzeba też dopowiedzieć, że nie jest prawdą, iż społeczność Górnego Śląska poprzez swoje samorządy daje przyzwolenie na blokowanie rozwoju górnictwa; natomiast prawdą jest, że nie wyraża zgody na to, by ta eksploatacja dokonywała się za wszelką cenę” – podkreślił abp Skworc.

W tym roku Ministerstwo Energii opracowało projekt nowego rządowego programu dla górnictwa węgla kamiennego z horyzontem czasowym do 2030 r. i kończy projekt strategii polityki energetycznej do 2040 r. Ministerstwo Rozwoju finalizuje przygotowanie programu dla Śląska, jednego z kluczowych projektów rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Podczas piątkowych uroczystości barbórkowych w Rudzie Śląskiej premier Beata Szydło akcentowała, że reforma polskiego górnictwa powiodła się i dziś można mówić o stabilnym rozwoju branży. Zaznaczyła, że proces unowocześniania górnictwa będzie trwał.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły