Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo, którego podmiotem jest tzw. ustawa wiatrakowa. Autorom ustawy zarzuca się przestępstwo płatnej protekcji.
Polska Agencja Prasowa (PAP), powołuje się na słowa ministra sprawiedliwości Michała Warchoła, który przekazał informacje o wszczęciu śledztwa. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępca złożyli posłowie Joanna Lichocka, Krzysztof Szczucki, Jacek Ozdoba i Janusz Kowalski.
– Prokuratorzy zbadają okoliczności powstania projektu, a przede wszystkim, kto jest faktycznie jego autorem. Treść wskazuje bowiem na nieuprawnioną działalność lobbingową czy wręcz działania o charakterze korupcyjnym – powiedział minister cytowany przez PAP.
Agencja podaje, że śledztwo obejmie również podejrzenie manipulacji akcjami giełdowymi Orlenu.
Do sprawy odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
– Wszczęcie śledztwa w sprawie projektu ustawy wiatrakowej to jednoznaczna deklaracja polityczna ze strony prokuratury; jeśli prokuratura chce coś sprawdzać, niech to sprawdza; nic nie znajdzie – skomentował marszałek cytowany przez Tokfm.
Tzw. afera wiatrakowa dotyczy projektu nowelizacji przepisów dotyczących mrożenia cen energii, złożonego przez posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050-Trzeciej Drogi. Zawierał on też przepisy zmieniające dystans, jaki farma wiatrowa powinna zachować od zabudować. Mowa tu o 300 metrach do parków narodowych i 300, lub więcej, do zabudowań mieszkalnych. W tym drugim przypadku odległość byłaby zależna od wielkości turbiny i emitowanego hałasu. Według Onetu Donald Tusk, kandydat na premiera opozycji, nakazał wstrzymanie prac nad ustawą.
Polska Agencja Prasowa / Tokfm / Onet / Marcin Karwowski
Kowalski: Cztery powody dla których nowa ustawa wiatrakowa jest zagrożeniem dla rolnictwa (ANALIZA)