icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Reuters o śledztwie antymonopolowym: Będzie ugoda KE-Gazprom

Według informacji agencji Reuters dojdzie do ugody Komisji Europejskiej z Gazpromem w sprawie śledztwa antymonopolowego. Rosjanie mieli się zgodzić na rewizję ceny. Decyzja może zostać ogłoszona w kwietniu.

Zmiany techniczne

Ugoda pozwoli Gazpromowi uniknąć kary sięgającej do 10 procent jego ogólnych przychodów. Sprawa ciągnąca się od 2012 roku dotyczy nadużyć rosyjskiej firmy na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, poprzez oficjalnie stwierdzone przez Komisję stosowanie niesprawiedliwych cen, dzielenie rynku i nadużywanie infrastruktury.

W ramach ugody Gazprom zaproponował powiązanie włączenie do formuły cenowej odniesienia do giełd zachodnioeuropejskich i możliwość rewizji ceny co dwa lata. Rosjanie obiecali też usunąć ograniczenia reeksportu ich gazu w Europie. Zamierzają też porzucić roszczenia wobec bułgarskiego BEH za anulowanie projektu South Stream zatrzymanego przez Komisję Europejską za niezgodność z prawem europejskim.

Po negatywnej reakcji na propozycję w krajach Unii Europejskiej, rosyjski Gazprom miał według Reutersa dostosować ofertę, ale „główne założenia pozostały niezmienione”. Zmiany miały być głównie techniczne, jak niższe koszty usług Gazpromu. Ustępstwa mają obowiązywać osiem lat i być monitorowane przez wyznaczony podmiot. Komisja i Gazprom odmawiają komentarza na ten temat.

PGNiG: Ugoda nie jest satysfakcjonująca

Z propozycji ugody nie jest zadowolone PGNiG. – Te ustępstwa są dla nas całkowicie niesatysfakcjonujące – zadeklarował Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG, cytowany przez BiznesAlert.pl. – Myślę, że odpowiedź Europy Środkowo-Wschodniej wyraziły się w tej sprawie bardzo jasno – dodał. Jego zdaniem propozycja ugody przypomina sytuację w której złapany złodziej deklaruje, że już nie będzie kradł i jest puszczany wolno.

– Oczekujemy stanowczości jak w przypadku Microsoft. Przypominam, że te pieniądze trafią nie do naszej kasy ale do budżetu Unii Europejskiej – zastrzegł przedstawiciel PGNiG. – Nie chodzi tylko o karę.

– Albo zmieniamy formułę cenową i inne zobowiązania, albo ta ugoda nie ma sensu – powiedział. – Efekt ugody z punktu widzenia naszego i Europy Środkowo-Wschodniej jest żaden.

– Nie jesteśmy zwolennikami rozwiązań proponowanych przez komisarz Vestager czyli polubownego (werbalnego) wezwania Gazpromu do przestrzegania reguł pod bliżej nieznanym rygorem. Uważamy, że jest to niewystarczające. Jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem budowy, a później eksploatacji gazociągu Nord Stream 2, który stanowi dla rynku poważne zagrożenie, także dla zwykłych odbiorców – stwierdził prezes PGNiG Piotr Woźniak, w rozmowie z dziennikarzem naszego portalu.

Reuters/Wojciech Jakóbik

PGNiG o śledztwie antymonopolowym: Nie dla ugody Gazpromu z Brukselą

Według informacji agencji Reuters dojdzie do ugody Komisji Europejskiej z Gazpromem w sprawie śledztwa antymonopolowego. Rosjanie mieli się zgodzić na rewizję ceny. Decyzja może zostać ogłoszona w kwietniu.

Zmiany techniczne

Ugoda pozwoli Gazpromowi uniknąć kary sięgającej do 10 procent jego ogólnych przychodów. Sprawa ciągnąca się od 2012 roku dotyczy nadużyć rosyjskiej firmy na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, poprzez oficjalnie stwierdzone przez Komisję stosowanie niesprawiedliwych cen, dzielenie rynku i nadużywanie infrastruktury.

W ramach ugody Gazprom zaproponował powiązanie włączenie do formuły cenowej odniesienia do giełd zachodnioeuropejskich i możliwość rewizji ceny co dwa lata. Rosjanie obiecali też usunąć ograniczenia reeksportu ich gazu w Europie. Zamierzają też porzucić roszczenia wobec bułgarskiego BEH za anulowanie projektu South Stream zatrzymanego przez Komisję Europejską za niezgodność z prawem europejskim.

Po negatywnej reakcji na propozycję w krajach Unii Europejskiej, rosyjski Gazprom miał według Reutersa dostosować ofertę, ale „główne założenia pozostały niezmienione”. Zmiany miały być głównie techniczne, jak niższe koszty usług Gazpromu. Ustępstwa mają obowiązywać osiem lat i być monitorowane przez wyznaczony podmiot. Komisja i Gazprom odmawiają komentarza na ten temat.

PGNiG: Ugoda nie jest satysfakcjonująca

Z propozycji ugody nie jest zadowolone PGNiG. – Te ustępstwa są dla nas całkowicie niesatysfakcjonujące – zadeklarował Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG, cytowany przez BiznesAlert.pl. – Myślę, że odpowiedź Europy Środkowo-Wschodniej wyraziły się w tej sprawie bardzo jasno – dodał. Jego zdaniem propozycja ugody przypomina sytuację w której złapany złodziej deklaruje, że już nie będzie kradł i jest puszczany wolno.

– Oczekujemy stanowczości jak w przypadku Microsoft. Przypominam, że te pieniądze trafią nie do naszej kasy ale do budżetu Unii Europejskiej – zastrzegł przedstawiciel PGNiG. – Nie chodzi tylko o karę.

– Albo zmieniamy formułę cenową i inne zobowiązania, albo ta ugoda nie ma sensu – powiedział. – Efekt ugody z punktu widzenia naszego i Europy Środkowo-Wschodniej jest żaden.

– Nie jesteśmy zwolennikami rozwiązań proponowanych przez komisarz Vestager czyli polubownego (werbalnego) wezwania Gazpromu do przestrzegania reguł pod bliżej nieznanym rygorem. Uważamy, że jest to niewystarczające. Jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem budowy, a później eksploatacji gazociągu Nord Stream 2, który stanowi dla rynku poważne zagrożenie, także dla zwykłych odbiorców – stwierdził prezes PGNiG Piotr Woźniak, w rozmowie z dziennikarzem naszego portalu.

Reuters/Wojciech Jakóbik

PGNiG o śledztwie antymonopolowym: Nie dla ugody Gazpromu z Brukselą

Najnowsze artykuły