Słowacja przystała na rosyjskie żądanie i otworzyła konto rublowe w Gazprombanku – poinformował wicepremier Słowacji i minister gospodarki Ryszard Sulik. Podobną decyzji podjął również włoski koncern ENI.
– Słowacja dokona płatności za dostawy gazu z Federacji Rosyjskiej w euro na konto w Gazprombanku, który z kolei przeliczy środki na ruble i przekaże je na rubelowe konto Gazpromu – powiedział Sulik, podkreślając, że „z drugą częścią operacji nie będzie mieć nic wspólnego, bo ważne jest dla nas, abyśmy płacili Gazprombankowi w euro”. Według Sulika, najważniejsze jest zabezpieczenie dostaw gazu na Słowację.
Wcześniej komunikat o otworzeniu dwóch kont – euro i rublowego w Gazprombanku ogłosił koncern ENI. Firma dodała, że odrzuciła wniosek Gazprom Exportu o zmianę treści umowy. – Firma zamierza tymczasowo otworzyć dwa rachunki” — jedno w euro, a drugie w rublach — „bez uszczerbku dla jej praw umownych, które nadal przewidują płatności w euro” – głosi oświadczenie.
Komisja Europejska ma jednak zastrzeżenia, czy otwarcie dwóch kont w Gazprombanku jest zgodne z treścią sankcji nałożonych na rosyjski system finansowy.
Lenta/Politico/Mariusz Marszałkowski
Jakóbik: Ultimatum rublowe to tylko pretekst. Rosja chce uderzyć w Polskę