Smog może kosztować Polskę cztery mld złotych. Trybunał w Luksemburgu podejmie decyzję w lutym

24 stycznia 2018, 06:00 Alert

22 lutego Trybunał Sprawiedliwości UE wyda wyrok ws. przekroczeń norm jakości powietrza w Polsce – poinformowały jego służby prasowe. Ekolodzy alarmują, że to ostatni moment dla polskich władz, aby uniknąć kary.

Smog w Warszawie / fot. Wikimedia Commons

Geneza

Sprawa sięga 2016 r., gdy Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału UE za nieprzestrzeganie unijnych przepisów dotyczących jakości powietrza. Zbyt wysokie stężenie pyłów w powietrzu stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego – alarmowała wówczas Bruksela.

Komisja zarzuciła Polsce przekroczenia dobowych norm dla pyłu PM10, brak odpowiednich działań określonych w programach ochrony powietrza oraz nieprawidłowe wdrożenie unijnej dyrektywy w sprawie jakości powietrza. Regulacje te mówią, że w przypadku przekroczenia wartości dopuszczalnych programy ochrony powietrza mają określać takie działania, aby okres przekroczeń był jak najkrótszy.

W skardze KE wskazała, że przez co najmniej pięć lat od 2007 do 2013 r. dobowe dopuszczalne wartości pyłu zawieszonego w powietrzu (PM10) były stale przekraczane w 35 spośród 46 stref jakości powietrza w Polsce. Ponadto w dziewięciu strefach stale przekraczane były również roczne dopuszczalne wartości.

Zanieczyszczenie pyłem PM10 w Polsce jest spowodowane głównie tzw. niską emisją (czyli emisją ze źródeł o wysokości nieprzekraczającej 40 metrów) z ogrzewania gospodarstw domowych. KE argumentowała, składając pozew, że środki legislacyjne i administracyjne, podjęte w Polsce w celu ograniczenia tych nieprzepisowych wartości, są niewystarczające.

Potencjalna kara to nawet 4  mld złotych

Zajmująca się sprawami ekologicznymi Fundacja ClientEarth ostrzega, że jeżeli Polska zostanie uznana za winną naruszenia prawa europejskiego, grozi jej kara finansowa, która wg NIK może wynieść nawet 4 mld złotych.

W raporcie z 2014 r. Najwyższa Izba Kontroli oszacowała, że niespełnienie standardów jakości powietrza, które są określone w prawie unijnym (tzw. dyrektywa CAFE), może kosztować Polskę nawet 4 mld zł. Izba powołała się na dane OECD, które wskazują, że ponad 3,5 mln osób na świecie przedwcześnie umiera z powodu chorób wywoływanych zanieczyszczonym powietrzem. W Polsce szacuje się, że rocznie z tego powodu może tracić życie nawet 45 tys. osób.

„To ostatni moment dla polskich władz, aby uniknąć kary i co ważniejsze – poprawić jakość powietrza, którym oddychają Polacy. Po pierwsze, rząd musi pilnie wdrożyć regulacje dotyczące jakości węgla. Po drugie, władze powinny zmienić sposób, w jaki projektują politykę jakości powietrza. Podejmowane działania muszą przynosić efekty w najkrótszym możliwym czasie, takie są wymogi prawa unijnego” – podkreśliła w oświadczeniu dla PAP prawnik Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Małgorzata Smolak.

W kwietniu ubiegłego roku analogiczną skargę przegrała Bułgaria. Trybunał orzekł, że kraj ten od 2007 r. co najmniej do 2014 r. systematycznie nie przestrzegał dziennych i rocznych dopuszczalnych wartości stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu PM10.

Polska i Bułgaria to nie jedyne państwa UE, które mają problem. KE na 30 stycznia zwołała spotkanie 9 państw członkowskich, aby wymóc na nich poprawę jakości powietrza. Chodzi o Czechy, Niemcy, Hiszpanię, Francję, Włochy, Węgry, Rumunię, Słowację i Wielką Brytanię. Kraje te wprawdzie nie zostały jeszcze pozwane, ale wisi nad nimi widmo skierowania skargi do Trybunału Sprawiedliwości.

Polska Agencja Prasowa