Najważniejsze informacje dla biznesu

Eksperci: SMR to nadzieja polskiej przemysłu i ciepłownictwa

– Technologia małych reaktorów modułowych (SMR) może znaleźć zastosowanie w polskim przemyśle i ciepłownictwie – ocenili w rozmowie z PAP Biznes eksperci Baker McKenzie.

– SMR-y są zeroemisyjne, mają odpowiednią skalę, są źródłem dyspozycyjnym, a cena energii może być stabilna. To może być technologia, która będzie atrakcyjną opcją dekarbonizacyjną dla polskiego przemysłu czy energetyki – powiedziała PAP Biznes Agnieszka Skorupińska, partnerka kierująca Zespołem Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej w Baker McKenzie.

Przemysł potrzebuje stabilności energetycznej

Jak wskazała, dla przemysłu bardzo ważna jest duża ilość energii oraz stabilność dostaw.

– SMR-y mogą zapewnić jedno i drugie. Niezależnie od tego, co się stanie z raportowaniem ESG, z Europejskim Zielonym Ładem, to przemysł będzie patrzył w kierunku tej technologii. (…) Mamy w Polsce dużo przemysłu energochłonnego, przemysł ciężki, ale i innowacyjny typu centra danych, które mają duże zapotrzebowanie na energię. Big techy na świecie wyrażają zainteresowanie SMR-ami. Można się też spodziewać, że mogłyby szukać lokalizacji swoich inwestycji w Polsce w pobliżu bloków SMR – powiedziała.

Orlen stawia na nową technologię

Grupa Orlen w niedawno opublikowanej strategii przewiduje, że do 2035 roku uruchomi dwa reaktory SMR, o łącznej mocy około 600 MW.

– To przykład tego, że SMR-y będą wykorzystywane na potrzeby dużych odbiorców przemysłowych, którzy są bardzo narażeni na wahania cen paliw, w tym gazu ziemnego. Oni liczą przede wszystkim na tanią energię, ale równie ważne jest, by energia była stabilnie dostarczana i by ceny były przewidywalne. Instalacje SMR mogą pracować przez kilkadziesiąt lat przy w zasadzie niezmiennych cenach paliw – powiedział Arkadiusz Ratajczak, senior associate w Baker McKenzie.

Małe reaktory pomogą zerwać z paliwami kopalnymi

Jak ocenił, sektorem, który liczy też na wykorzystanie technologii SMR jest ciepłownictwo.

– Polskie ciepłownictwo systemowe jest jednym z najbardziej rozwiniętych rynków w Unii Europejskiej i, jednocześnie, jest jednym z najbardziej uzależnionych od paliw kopalnych. Cele unijne wymagają, by sektor ciepłowniczy się zazielenił albo przynajmniej zlikwidował emisję z paliw kopalnych. SMR-y mogłyby pracować na potrzeby dostarczania ciepła zimą, a jednocześnie latem zabezpieczać zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną wynikającą ze zwiększonego zapotrzebowania na klimatyzację – powiedział ekspert.

– W dłuższym horyzoncie czasowym można myśleć o wykorzystaniu energii wytwarzanej w małych reaktorach na potrzeby produkcji tzw. zielonego wodoru – dodał.

Mały atom zamiast węgla

Agnieszka Skorupińska oceniła, że SMR-y mogłyby być budowane na terenach po wyłączanych blokach węglowych, gdyż jest tam już możliwość wyprowadzenia mocy, jest konieczna infrastruktura.

– SMR to technologia nowa, jeszcze niewdrożona komercyjnie, ale – jak wskazał Ratajczak – bazuje na rozwiązaniach dla energii jądrowej, które funkcjonują od kilkudziesięciu lat. Reaktory mają moc zainstalowaną do 300 MW. Ich części wytwarzane są w zakładach produkcyjnych, a montowane dopiero na miejscu eksploatacji.

– Taki moduł może być w sposób stosunkowo łatwy zwielokrotniony, jest możliwość pewnej standaryzacji, co będzie przyczyniać się do obniżenia kosztów. Jednocześnie ta modularność pozwala na to, by poszczególne inwestycje mogły być rozbudowywane w miarę potrzeb. Technologia pozwala na zastosowanie mniej skomplikowanych systemów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, chłodzenie, co wpływa na koszty projektu i czas jego realizacji. Przewiduje się, że w SMR-ach wymiana paliwa jądrowego może być rzadsza – powiedział Arkadiusz Ratajczak.

Potrzeba 5-7 lat na budowę SMR

Jak dodał, przyjmuje się, że czas trwania inwestycji budowy małego modularnego reaktora powinien się zamknąć w okresie pięciu do siedmiu lat, a instalacja pracować może kilkadziesiąt lat.

– Jeśli chodzi o koszty, to według niektórych szacunków energia z jednostek SMR byłaby porównywalna cenowo nie tylko z energią wytwarzaną w blokach konwencjonalnych węglowych, ale nawet z energią wytwarzaną w źródłach odnawialnych, biorąc pod uwagę fakt, że potrzebują one zabezpieczenia w postaci magazynów albo dyspozycyjnych jednostek gazowych, których kosztów budowy się często nie uwzględnia, mówiąc o energetyce odnawialnej – powiedział ekspert Baker McKenzie.

Pierwsze reaktory modułowe

Pierwszy na świecie reaktor modułowy BWRX-300 powstaje w kanadyjskim Darlington.

BWRX-300 to technologia GE-Hitachi, z której skorzystać planuje też spółka Orlen Synthos Green Energy (OSGE).

– OSGE ma już wydaną opinię ogólną przez prezesa PAA. Ma już decyzje zasadnicze i przechodzi do etapu środowiskowego. Do etapu ready-to-build jest jeszcze dużo do zrobienia – powiedziała Agnieszka Skorupińska.

– Projekt kanadyjski jest realizowany w Darlington w prowincji Ontario w Kanadzie. Z dostępnych informacji wynika, że w połowie tego roku kanadyjski nadzór jądrowy ma wydać ostateczną decyzję co do zgody na budowę tej jednostki. To będzie moment, który pozwoli zweryfikować plany dotyczące polskiej inwestycji. Orlen chce mieć 2035 roku gotowe dwie elektrownie SMR, czasu jest rzeczywiście mało – ocenił Arkadiusz Ratajczak.

20 reaktorów zamiast 70

Jak zauważył, jeszcze parę lat temu plany w Polsce zakładały budowę nawet 70 reaktorów SMR, ale zostały one zweryfikowane.

– Myślę, że kilkanaście do 20 takich reaktorów w perspektywie 2040-2050 to jest całkiem realny scenariusz – powiedział ekspert.

Agnieszka Skorupińska wskazała, że obecnie przepisy nie uwzględniają rozróżnienia między dużym atomem a SMR.

– Projekty SMR mogą być realizowane w ścieżce legislacyjnej przewidzianej dla dużego atomu, ale jest ona bardzo długa i wieloetapowa. Pytanie, czy nie dałoby się jej skrócić albo uprościć w sposób niezagrażający bezpieczeństwu. Można by próbować skrócić terminy, ograniczyć wymogi dokumentacyjne, zmodyfikować procedurę środowiskową, gdyż skutki związane np. z wpływem transgranicznym są potencjalnie dużo mniejsze niż przy dużym atomie. Jest więc przestrzeń do analiz i rozmów – oceniła.

Biznes Alert / PAP

Orlen jest w dialogu z dozorcą polskiego atomu w sprawie SMR

– Technologia małych reaktorów modułowych (SMR) może znaleźć zastosowanie w polskim przemyśle i ciepłownictwie – ocenili w rozmowie z PAP Biznes eksperci Baker McKenzie.

– SMR-y są zeroemisyjne, mają odpowiednią skalę, są źródłem dyspozycyjnym, a cena energii może być stabilna. To może być technologia, która będzie atrakcyjną opcją dekarbonizacyjną dla polskiego przemysłu czy energetyki – powiedziała PAP Biznes Agnieszka Skorupińska, partnerka kierująca Zespołem Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej w Baker McKenzie.

Przemysł potrzebuje stabilności energetycznej

Jak wskazała, dla przemysłu bardzo ważna jest duża ilość energii oraz stabilność dostaw.

– SMR-y mogą zapewnić jedno i drugie. Niezależnie od tego, co się stanie z raportowaniem ESG, z Europejskim Zielonym Ładem, to przemysł będzie patrzył w kierunku tej technologii. (…) Mamy w Polsce dużo przemysłu energochłonnego, przemysł ciężki, ale i innowacyjny typu centra danych, które mają duże zapotrzebowanie na energię. Big techy na świecie wyrażają zainteresowanie SMR-ami. Można się też spodziewać, że mogłyby szukać lokalizacji swoich inwestycji w Polsce w pobliżu bloków SMR – powiedziała.

Orlen stawia na nową technologię

Grupa Orlen w niedawno opublikowanej strategii przewiduje, że do 2035 roku uruchomi dwa reaktory SMR, o łącznej mocy około 600 MW.

– To przykład tego, że SMR-y będą wykorzystywane na potrzeby dużych odbiorców przemysłowych, którzy są bardzo narażeni na wahania cen paliw, w tym gazu ziemnego. Oni liczą przede wszystkim na tanią energię, ale równie ważne jest, by energia była stabilnie dostarczana i by ceny były przewidywalne. Instalacje SMR mogą pracować przez kilkadziesiąt lat przy w zasadzie niezmiennych cenach paliw – powiedział Arkadiusz Ratajczak, senior associate w Baker McKenzie.

Małe reaktory pomogą zerwać z paliwami kopalnymi

Jak ocenił, sektorem, który liczy też na wykorzystanie technologii SMR jest ciepłownictwo.

– Polskie ciepłownictwo systemowe jest jednym z najbardziej rozwiniętych rynków w Unii Europejskiej i, jednocześnie, jest jednym z najbardziej uzależnionych od paliw kopalnych. Cele unijne wymagają, by sektor ciepłowniczy się zazielenił albo przynajmniej zlikwidował emisję z paliw kopalnych. SMR-y mogłyby pracować na potrzeby dostarczania ciepła zimą, a jednocześnie latem zabezpieczać zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną wynikającą ze zwiększonego zapotrzebowania na klimatyzację – powiedział ekspert.

– W dłuższym horyzoncie czasowym można myśleć o wykorzystaniu energii wytwarzanej w małych reaktorach na potrzeby produkcji tzw. zielonego wodoru – dodał.

Mały atom zamiast węgla

Agnieszka Skorupińska oceniła, że SMR-y mogłyby być budowane na terenach po wyłączanych blokach węglowych, gdyż jest tam już możliwość wyprowadzenia mocy, jest konieczna infrastruktura.

– SMR to technologia nowa, jeszcze niewdrożona komercyjnie, ale – jak wskazał Ratajczak – bazuje na rozwiązaniach dla energii jądrowej, które funkcjonują od kilkudziesięciu lat. Reaktory mają moc zainstalowaną do 300 MW. Ich części wytwarzane są w zakładach produkcyjnych, a montowane dopiero na miejscu eksploatacji.

– Taki moduł może być w sposób stosunkowo łatwy zwielokrotniony, jest możliwość pewnej standaryzacji, co będzie przyczyniać się do obniżenia kosztów. Jednocześnie ta modularność pozwala na to, by poszczególne inwestycje mogły być rozbudowywane w miarę potrzeb. Technologia pozwala na zastosowanie mniej skomplikowanych systemów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, chłodzenie, co wpływa na koszty projektu i czas jego realizacji. Przewiduje się, że w SMR-ach wymiana paliwa jądrowego może być rzadsza – powiedział Arkadiusz Ratajczak.

Potrzeba 5-7 lat na budowę SMR

Jak dodał, przyjmuje się, że czas trwania inwestycji budowy małego modularnego reaktora powinien się zamknąć w okresie pięciu do siedmiu lat, a instalacja pracować może kilkadziesiąt lat.

– Jeśli chodzi o koszty, to według niektórych szacunków energia z jednostek SMR byłaby porównywalna cenowo nie tylko z energią wytwarzaną w blokach konwencjonalnych węglowych, ale nawet z energią wytwarzaną w źródłach odnawialnych, biorąc pod uwagę fakt, że potrzebują one zabezpieczenia w postaci magazynów albo dyspozycyjnych jednostek gazowych, których kosztów budowy się często nie uwzględnia, mówiąc o energetyce odnawialnej – powiedział ekspert Baker McKenzie.

Pierwsze reaktory modułowe

Pierwszy na świecie reaktor modułowy BWRX-300 powstaje w kanadyjskim Darlington.

BWRX-300 to technologia GE-Hitachi, z której skorzystać planuje też spółka Orlen Synthos Green Energy (OSGE).

– OSGE ma już wydaną opinię ogólną przez prezesa PAA. Ma już decyzje zasadnicze i przechodzi do etapu środowiskowego. Do etapu ready-to-build jest jeszcze dużo do zrobienia – powiedziała Agnieszka Skorupińska.

– Projekt kanadyjski jest realizowany w Darlington w prowincji Ontario w Kanadzie. Z dostępnych informacji wynika, że w połowie tego roku kanadyjski nadzór jądrowy ma wydać ostateczną decyzję co do zgody na budowę tej jednostki. To będzie moment, który pozwoli zweryfikować plany dotyczące polskiej inwestycji. Orlen chce mieć 2035 roku gotowe dwie elektrownie SMR, czasu jest rzeczywiście mało – ocenił Arkadiusz Ratajczak.

20 reaktorów zamiast 70

Jak zauważył, jeszcze parę lat temu plany w Polsce zakładały budowę nawet 70 reaktorów SMR, ale zostały one zweryfikowane.

– Myślę, że kilkanaście do 20 takich reaktorów w perspektywie 2040-2050 to jest całkiem realny scenariusz – powiedział ekspert.

Agnieszka Skorupińska wskazała, że obecnie przepisy nie uwzględniają rozróżnienia między dużym atomem a SMR.

– Projekty SMR mogą być realizowane w ścieżce legislacyjnej przewidzianej dla dużego atomu, ale jest ona bardzo długa i wieloetapowa. Pytanie, czy nie dałoby się jej skrócić albo uprościć w sposób niezagrażający bezpieczeństwu. Można by próbować skrócić terminy, ograniczyć wymogi dokumentacyjne, zmodyfikować procedurę środowiskową, gdyż skutki związane np. z wpływem transgranicznym są potencjalnie dużo mniejsze niż przy dużym atomie. Jest więc przestrzeń do analiz i rozmów – oceniła.

Biznes Alert / PAP

Orlen jest w dialogu z dozorcą polskiego atomu w sprawie SMR

Najnowsze artykuły