Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zapowiedział, że w czwartek odbędą się kolejne rozmowy z Czechami w sprawie kopalni węgla brunatnego w Turowie. Zaznaczył, że rozmowy nie są łatwe, ponieważ strona czeska zaproponowała trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej.
– Jeśli chodzi o sam Turów, to mogę jeszcze raz uspokoić wszystkich, którzy nas słuchają – kopalnia pracuje normalnie, zespół elektorowi pracuje normalnie – tutaj nic się nie wydarzy takiego, co mogłoby w jakikolwiek sposób wpływać na bezpieczeństwo energetyczne, miejsca pracy – zapewnił wiceminister w rozmowie z Polskim Radiem.
Artur Soboń podkreślił, że ws. Turowa toczy się spór prawny przed TSUE. – Z Czechami oczywiście rozmawiamy. Te rozmowy nie są łatwe, bo strona czeska dzisiaj zaproponowała, powiedziałbym, trudny do zaakceptowania projekt umowy międzyrządowej. I na temat tego projektu od kilku tygodni rozmawiamy. W czwartek wrócimy do tych rozmów – powiedział Soboń.
W lutym czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd jednocześnie rozpoczął negocjacje ze stroną czeską – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).
Pod koniec maja szef polskiego rządu, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli w czasie szczytu UE, informował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską. Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce – czytamy na stronie PAP.
Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura