Atak bombowy w Mogadiszu przeprowadzony terrorystystów z Al-Shabaab doprowadził m.in. do śmierci somalijskiego dziennikarza Mohameda Abukara Mohameda, znanego również jako Dabaashe. Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (IFJ) i Związek Dziennikarzy Somalijskich (NUSOJ) potępiły ten haniebny atak – napisano na stronie internetowej IFJ.
Dziennikarz Sirta TV Mohamed Abukar Mohamed był drodze do pracy, kiedy wybuch doprowadził do zawalenia się budynku w Mogadiszu. W ataku zginął m.in. Dabaashe.
Śmierć dziennikarza i blokada informacji
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie grupa terrorystyczna Al-Shabaab, której celem był konwój prezydenta Somalii Hassan Sheikh Mohamud podróżującego po dystrykcie Hamar Jajab w stolicy kraju Mogadiszu.
„Po wybuchu dziennikarze z Risaala Radio and TV, których biuro znajduje się w pobliżu miejsca ataku, pospieszyli, aby relacjonować zamach. Reporterów nie wpuszczono na miejsce tragedii. Była to decyzja agresywnych funkcjonariuszy policji” – podała IFJ. „Kilka godzin później uzbrojona policja wkroczyła do biur Risaala, nakazała przerwanie emisji kanałów radiowych i telewizyjnych oraz aresztowała pięciu dziennikarzy. Reporterzy zostali zwolnieni tego samego dnia po przesłuchaniu” – relacjonowano.
Protest NUSOJ i IFJ
Sekretarz generalny Narodowego Związku Dziennikarzy (NUSOJ) Omar Faruk Osman stanowczo potępił atak a także nieuzasadnione nękanie i zatrzymanie dziennikarzy Risaali. „Śmierć dziennikarza Mohameda Abukara Mohameda jest nieodwracalną stratą, która przerwała jego życie i opłakujemy jego tragiczną śmierć […]. Siły bezpieczeństwa muszą uznać, że dziennikarze nie są przeciwnikami, ale są niezbędni do wypełniania obowiązku informowania opinii publicznej” – napisał szef NUSOJ, które jest członkiem IFJ.
Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy (IFJ) reprezentuje ponad 600 tys. dziennikarzy w 146 krajach.
hub/ X/ IFJ/ NUSOJ