Austriacka Partia Ludowa i Ministerstwo Zrównoważonego Rozwoju pod kierownictwem Elisabeth Köstinger zamraża planowane limity dostaw energii z elektrowni gazowych w Austrii.
Spór w Austrii
„Czerwony Wiedeń” jest oburzony- od lat socjaldemokraci walczą o świeże limity dla elektrowni gazowych zaopatrujących Wiedeń w energię i od lat ich żądania spełzają na niczym z powodu partnera koalicyjnego lub ostatecznie w Brukseli, ponieważ unijne prawo zabrania bezpośredniego wspierania tego typy projektów. W miesiącach letnich ubiegłego roku Socjaldemokratyczna Partia Austrii z jej ówczesnym partnerem koalicyjnym – Austriacką Partią Ludową – uzgodniła po przezwyciężeniu wielu trudności wspólną wersję ustawy, która miała być poparta przez stosowne organy unijne.
W tym momencie minister Zrównoważonego Rozwoju-Elisabeth Köstinger sama blokuje notyfikację w Brukseli. To przynajmniej zarzuca jej rzecznik do spraw energii Wolfgang Katzian podczas interpelacji parlamentarnej. Według niego rząd igra z problemem zapewnienia bezpieczeństwa polegającego na stałych dostawach energii dla kraju. Jeśli tzw. prawo połączenia energii cieplnej i elektrycznej nie zacznie obowiązywać, może to doprowadzić do katastrofy energetycznej.
Konkretnie chodzi o sumę 23 milionów euro, która była przewidziana w ramach małej nowelizacji prawa dot. energii ekologicznej dla wydajnych elektrowni gazowych wytwarzających energię cieplną i elektryczną. „Energia Wiednia” była w tej dziedzinie największa, jednak nie jedyna na rynku dostawców energii w Austrii.
Nowa minister środowiska i energii Köstinger nawet nie próbuje zdementować, że zawiesiła te kontrowersyjne subwencje skupiając się na zintensyfikowaniu prac nad strategią klimatyczną i energetyczną.
Problem całej Europy
Bruksela przymyka oko, a Wolfgang Kazian denerwuje się, że rząd musi realizować postanowienia parlamentu i nie może po prostu zlecić czegoś, czego żąda jego klientela. Można zrozumieć zdenerwowanie w Socjaldemokratycznej Partii Austrii, ponieważ jeszcze nigdy szanse na pozyskanie subwencji unijnych dla elektrowni wiedeńskich nie były tak wielkie, jak teraz.
W całej Europie rozbudowa elektrowni wiatrowych i słonecznych doprowadziła do zawirowań w produkcji energii. Aby zachować równowagę w sieci energetycznej, konieczne jest korzystanie z elektrowni gazowych i węglowych w celu stworzenia rezerwy. Jednak te moce rzadko są rentowne.
Według Die Presse Unia Europejska przymyka chętnie oko – zaledwie przed kilkoma tygodniami zatwierdziła specjalne mechanizmy mocowe w Niemczech, Francji, Włoszech, Polsce, Belgii i Grecji. Jest całkiem możliwe, że ustawa dot. elektrociepłowni przeszłaby poparta argumentem w postaci zagrażającemu blackoutowi.
Die Presse/Michał Perzyński