Alert

Spór o Nord Stream 2 w parlamencie Danii

fot. Nord Stream AG

Jak donoszą duńskie media, temat kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2 znalazł się na agendzie obrad parlamentu. Zdania parlamentarzystów na jego temat są podzielone.

Dania czeka z decyzją

Dania ma w tym roku rozpatrzyć wniosek konsorcjum Nord Stream 2 o budowę odcinka gazociągu o tej samej nazwie przez jej wody terytorialne.

Danks Folkeparti (Partia Ludowa) popiera przyznanie zgody. Przeciwko niej opowiada się partia Radikale (Radykałowie). Dla pierwszej grupy Nord Stream 2 jest kolejnym przedsięwzięciem biznesowym, które może przynieść korzyści ekonomiczne Duńczykom. Dla drugiej jest to niebezpieczne narzędzie polityki zagranicznej Rosji.

Duńskie media piszą, że Dania znalazła się między młotem a kowadłem, bo każda decyzja w tej sprawie przyniesie jej krytykę. Za zgodę na Nord Stream 2 czeka ją krytyka w Polsce i na Ukrainie, a za niezgodę – w Rosji i Niemczech.

Z tego względu Kopenhaga zrzuca odpowiedzialność na Komisję Europejską. Oczekuje, że ta zajmie jasne stanowisko w sprawie oceny prawnej i politycznej przedsięwzięcia. Posługując się wytycznymi z Brukseli Duńczycy będą mogli podjąć odpowiednią decyzję. Ostrzegają, że bez nich jedynym kryterium będą względy środowiskowe, co może oznaczać zgodę na Nord Stream 2 analogicznie do przyznanej w przeszłości zgody na Nord Stream 1. Szlaki gazociągów na odcinku duńskim będą się pokrywać.

Kontrowersje wokół Nord Stream 2

Nord Stream 2 to projekt zakładający budowę gazociągu o przepustowości 55 mld m3 rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Razem z istniejącym Nord Stream 1 ma dać łączną przepustowość 110 mld m3 rocznie, która pozwoli na przekierowanie dostaw z Rosji do Europy ze szlaku ukraińskiego do niemieckiego.

Będzie to miało negatywne konsekwencje dla stabilności Ukrainy, bezpieczeństwa dostaw gazu w Europie Środkowo-Wschodniej i rozwoju rynku w regionie, bo Nord Stream 2 zagrozi ewentualnym alternatywom z nowych, nierosyjskich źródeł. Komisja Europejska przyznaje, że Europa nie potrzebuje kolejnego gazociągu z Rosji i nie będzie on mógł liczyć na wsparcie. Jednocześnie jednak powstrzymuje się od sformułowania jasnej oceny prawnej projektu.

CPH Post/Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X