Jak podkreślił prezes OLPP, baza paliw w Dębogórzu, korzystając z terminala paliwowego na falochronie Portu Gdynia, „staje się kluczowym elementem importu przetworów naftowych drogą morską, gdyż jako jedyna świadczy usługę dla potencjalnych importerów, mogąc przyjąć dostawę ze statków o nośności powyżej 30 tys. DWT”.
„Klienci wykorzystują już naszą bazę jako okno na świat i atrakcyjną drogę importu paliw, a następnie innymi środkami transportu zaopatrują rynek krajowy. Dębogórze staje się także głównym etapem w logistyce zaopatrywania rynku środkowoeuropejskiego, a Port Gdynia poważnym konkurentem dla innych europejskich portów” – zaznaczył prezes OLPP w odpowiedzi tej spółki na pytania PAP, dotyczące prowadzonego obrotu paliwami i efektów pakietu paliwowego.
Według niego po wprowadzeniu przez rząd regulacji wymierzonych w tzw. szarą strefę na rynku paliwowym, jak pakiety paliwowy, energetyczny i transportowy, OLPP obserwuje „istotny wzrost zapotrzebowania na realizację dostaw morskich oleju napędowego będący odpowiedzią na potrzeby krajowego rynku paliw”.
„Odnotowujemy olbrzymie zainteresowanie firm paliwowych, współpracujących z bazą w Dębogórzu, usługą importu paliw drogą morską przez tę bazę do terminali zlokalizowanych na terenie całego kraju. W związku z tym planujemy znacząco zwiększyć pojemność magazynową w tej lokalizacji i przymierzyć się do rozbudowy hubu paliwowego w bazie paliw w Dębogórzu” – podkreślił Stańczyk.
Ocenił jednocześnie, że utworzenie tego hubu morskiego pozwoliłoby na pełniejsze wykorzystanie atutów lokalizacji bazy w Dębogórzu „jako istotnego elementu łańcucha logistycznego dostaw paliw płynnych, nie tylko na rynek krajowy, lecz również do innych krajów Europy środkowej, przy wykorzystaniu Portu w Gdyni, który stałby się liczącą lokalizacją dla przeładunku paliw w obrębie basenu Morza Bałtyckiego”.
Według OLPP realizacja planowanych inwestycji od 2018 r., czyli już po połączeniu z PERN, oprócz zwiększenia pojemności magazynowych paliw w bazie w Dębogórzu oraz wydajności ich przeładunku do transportu koleją, umożliwiłaby również rozładunek statków o DWT 50 do 60 tys. ton.
Z danych OLPP wynika, że spółka ta odnotowuje wzrost przeładunków paliw dostarczanych do Polski drogą morską – np. od września 2016 r. o ponad 300 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku 2015. W tym roku wzrost zapotrzebowania na tę usługę wzrósł o ok. 150 proc. w stosunku do wyników z roku poprzedniego, a efektem – jak wynika z wyliczeń spółki – będzie rozładunek w bazie w Dębogórzu produktów naftowych z transportu morskiego na poziomie ponad 1,5 mln ton. Z początkiem 2018 r. planowana jest finalizacja połączenia OLPP, jako spółki przejmowanej, z PERN. Powstanie wówczas jeden podmiot zarządzający jednocześnie transportem i magazynowaniem ropy naftowej oraz paliw płynnych.
PERN to państwowy podmiot strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, który na terenie kraju zarządza siecią ponad 2,6 tys. km rurociągów naftowych i paliwowych oraz bazami magazynowymi o łącznej pojemności ok. 3,5 mln metrów sześc.
Spółka tłoczy ropę naftową rurociągiem „Przyjaźń” z Rosji do rafinerii krajowych: PKN Orlen w Płocku i Grupy Lotos w Gdańsku, a także do dwóch rafinerii w Niemczech. Transportuje też surowiec dostarczany drogą morską do gdańskiego Naftoportu oraz do swojego Terminalu Naftowego, działającego jako hub morski przeznaczony na różne gatunki ropy.