AktualnościEnergetykaŚrodowisko

Statek floty cienia grozi katastrofą ekologiczną w pobliżu Arktyki

Tankowiec Mires wpłynął na Północną Drogę Morską. Statek nie jest przystosowany do podróży przez wody pokryte lodem co stwarza zagrożenie dla środowiska. Fot.: vesselfinder.com

Statek obłożony sankcjami i należący do floty cienia wpłynął na Północną Drogę Morską. Będzie musiał pokonać teren pokryty lodem, do którego nie jest przystosowany. Powoduje to zagrożenie ekologiczne związane m.in. z wyciekiem ropy, które Rosja ignoruje.

Mires, 20-letni tankowiec pływający pod banderą Sierra Leone, jest obłożony sankcjami Ukrainy i Wielkiej Brytanii. Statek wypłynął 28 sierpnia z chińskiego portu leżącego na wyspie Xiushan, pokonał Cieśninę Beringa i 9 sierpnia wszedł na Morze Czukockie. Tym samym mierząca 244 metry jednostka wpłynęła na Północną Drogę Morską (NSR), którą powinny pokonywać lodołamacze. Jego portem docelowym najpewniej jest Murmańsk, skąd zabierze ropę przeznaczoną na handel.

– Statki tego typu są bardzo narażone na poważne uszkodzenia w przypadku kontaktu z lodem, zwłaszcza takim, który zawiera części lodu lodowcowego lub wieloletniego, co ma miejsce na całym obszarze NSR – mówi Norvard Kjerstad, profesor nawigacji po wodach pokrytych lodem, cytowany przez Barents Observer.

Naukowiec zaznacza, że na Północnej Drodze Morskiej wpływa coraz więcej statków nieprzystosowanych do podróży przez wody pokryte lodem.

Mires będzie musiał pokonać odcinek o długości prawie półtysiąca mil morskich, który jest pokryty dryfującym lodem. Rosyjska administracja Północnej Drogi Morskiej udzieliła pozwolenie na przepłynięcie trasy bez eskorty lodołamaczy, w rejonach gdzie nie ma lodu morskiego. 11 września jednostka znajdowała się niedaleko Półwyspu Czukockiego.

Bomba ekologiczna

Ksenia Vakhrusheva, doradca ds. projektu arktycznego w organizacji ekologicznej Bellona, skomentowała w rozmowie z Barents Observer, że żegluga wzdłuż NSR niesie ze sobą duże ryzyko szkód środowiskowych, zwłaszcza w wyniku wycieku ropy.

Statki floty cienia, które pływają po regionie, często mają wyłączone systemy AIS i nie są zgłoszone do oficjalnych rejestrów NSR.

– Postawa władz (rosyjskich – red.) wobec zagrożeń dla środowiska jest znikoma. Bardziej prawdopodobne jest, że o wycieku ropy dowiemy się od międzynarodowych dziennikarzy monitorujących zdjęcia satelitarne, niż od władz rosyjskich – mówi ekspertka.

Barents Observer / Marcin Karwowski


Powiązane artykuły

17.11.2025. Premier Donald Tusk (2P), minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (3P) oraz minister - członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (3P) przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa w okolicy miejscowości Mika, 17 bm. Premier ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (jm) PAP/KPRM

Premier o dywersji na kolei: Podejrzani dwaj Ukraińcy działający z Rosją

– Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier...
Uroczystość podpisania kontraktu Westinghouse-MVM. Fot. WEC

Partner atomowy Polski dostarczy paliwo jądrowe na Węgry

Westinghouse, amerykański dostawca paliwa jądrowego i projektant reaktorów pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, podpisał kontrakt z węgierskim dystrybutorem energii elektrycznej. Amerykanie...
Inspekcja. Fot. Freepik

Przedsiębiorcy o inspekcji pracy: Nowe uprawnienia budzą wątpliwości

Konfederacja Lewiatan, zrzeszająca przedsiębiorców z różnych sektorów gospodarki, komentuje trzecią wersję projektu zmian w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP)....

Udostępnij:

Facebook X X X