Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że rozejm między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy może się nie utrzymać. Jednocześnie Hamas zapowiedział, że jest gotowy do rozmów o jego przedłużeniu. W USA gości też premier Izraela Benjamin Netanjahu, który we wtorek ma spotkać się z Trumpem.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Białym Domu wraz z Trumpem wystąpił jego wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Prezydencki doradca powiedział dziennikarzom, że „na razie zawieszenie broni jest utrzymywane”.
Kilka godzin później Witkoff ma się spotkać w Waszyngtonie z Netanjahu. Rozmowa ma być początkiem negocjacji dotyczących drugiego etapu rozejmu w Strefie Gazy.
Porozumienie trwa. Co dalej?
Od 19 stycznia obowiązuje pierwsze okres porozumienia, w czasie którego ma m.in. dojść do częściowej wymiany izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów oraz wycofania się wojsk izraelskich z niektórych terenów Strefy Gazy. Drugi etap, który powinien rozpocząć się w marcu, zakłada wprowadzenie trwałego rozejmu, wymianę pozostałych przy życiu zakładników i całkowite wycofanie wojsk izraelskich.
Netanjahu wielokrotnie deklarował, że nie zgodzi się na wycofanie wojsk ze Strefy Gazy, dopóki Hamas pozostaje tam przy władzy. Terrorystyczna organizacja, która napadła 7 października na Izrael, doznała wprawdzie w czasie wojny ciężkich strat, ale po zawarciu rozejmu wróciła do administrowania Strefą Gazy.
Hamas wypuści pozostałych przy życiu zakładników dopiero wtedy, gdy będzie miał gwarancję, że Izrael nie wznowi wojny – zaznaczył portal Times of Israel.
Według mediów izraelskich w tej sytuacji Netanjahu nie zamierza zgodzić się na drugą część porozumienia i może dążyć do wznowienia walk. Premier znajduje się pod presją swoich skrajnie prawicowych koalicjantów, którzy nie akceptują rozejmu i jego przedłużenia.
Z drugiej strony do zawarcia trwałego pokoju dąży amerykańska administracja. Za przedłużeniem zawieszenia broni opowiada się też dużą część izraelskiej opinii publicznej, widząc w tym przede wszystkim szansę na uwolnienie wciąż więzionych przez Hamas Izraelczyków porwanych 7 października 2023 roku.
Media izraelskie i amerykańskie informują, że rozmowy Netanjahu z Trumpem będą prawdopodobnie dotyczyć również projektu rozszerzenia tzw. Porozumień Abrahamowych, czyli umów regulujących stosunki państw arabskich z Izraelem, o Arabię Saudyjską.
Minister finansów i lider skrajnie prawicowej partii Religijny Syjonizm Becalel Smotricz zaapelował też do Netanjahu, by przekonał Trumpa do uznania izraelskiej suwerenności nad okupowanym Zachodnim Brzegiem.
Trump, zapytany w poniedziałek przez dziennikarzy, czy uznałby izraelską aneksję tego terenu, uchylił się od odpowiedzi. Zaznaczył jednak, że „Izrael jest bez wątpienia krajem o bardzo małej powierzchni”, biorąc pod uwagę cały obszar Bliskiego Wschodu.
PAP / Biznes Alert
ONZ wjeżdża do Strefy Gazy. Ponad 800 ciężarówek z pomocą humanitarną