KOMENTARZ
Dr inż. Andrzej Strupczewski,
Prof. nadzw. Narodowego Centrum Badań Jądrowych
Przed kilku dniami Greenpeace zamieścił w Gazecie Wyborczej całostronicowe ogłoszenie, wieszczące czytelnikom, że energia elektryczna z elektrowni jądrowych będzie najdroższa. Zgodnie z zasadami propagandy twierdzenie to jest krótkie, a za to napisane bardzo dużymi literami, by każdy czytelnik Gazety Wyborczej na pewno je zauważył. Tymczasem fakty są następujące:
Mieszkańcy Francji, korzystający w 80 proc. z elektrowni jądrowych, płacą obecnie za energię elektryczną po 16 eurocentów za kWh, a mieszkańcy Niemiec lansujących wiatraki i panele słoneczne po 29 eurocentów/kWh.
Elektrownie jądrowe przynoszą Francji znaczne dochody. Natomiast w Niemczech wiatraki na lądzie i morzu oraz panele słoneczne już dotąd spowodowały dodatkowe wydatki wynoszące 120 miliardów euro, wymagają obecnie subwencji około 24 miliardów euro rocznie i będą wymagały dalszych podobnych subwencji przez następne 15 lat, a nieco mniejszych, ale też dużych w dalszej przyszłości.
W skali hurtowej prąd z elektrowni jądrowych we Francji dostarczany jest do sieci po około 50 euro/MWh, a prąd z niemieckich wiatraków na morzu po 190 euro/MWh. Mimo to Greenpeace w broszurze „Morski wiatr kontra atom” ośmiela się pisać, że prąd z wiatraków na morzu jest tańszy od energii jądrowej!
Wobec podjęcia przez Wielką Brytanię decyzji o budowie elektrowni jądrowych, Greenpeace polecił niemieckiej firmie opracowanie oceny, jak nowe brytyjskie elektrownie jądrowe wpłyną na ceny energii elektrycznej. Odpowiedź – zgodna z prawdą – brzmiała, że po uruchomieniu nowych elektrowni jądrowych ceny energii w Europie spadną. Co zrobił więc Greenpeace? Zapowiedział wystąpienie do sądu w Hadze z protestem przeciw budowie tych elektrowni, bo „spowodują one spadek zysków z wiatraków i paneli słonecznych”! A na wielkim ogłoszeniu w Gazecie Wyborczej przewodniczący Greenpeace’u Polska twierdzi, że elektrownie jądrowe będą droższe od energetyki odnawialnej!
Na czym opierają się twierdzenia Greenpeace’u? Na dobrze znanym zabiegu porównywania dwóch różnych produktów w zupełnie odmiennych warunkach. Greenpeace bierze przyszłą cenę produkcji energii elektrycznej za 12-40 lat z elektrowni jądrowych w Wielkiej Brytanii gdzie już obecnie elektryczność jest bardzo droga i porównuje ją z obecną ceną OZE w Polsce, gdzie elektryczność jest tania! Przemilcza przy tym, że w Wielkiej Brytanii ustalono nie tylko przyszłe ceny energii elektrycznej z elektrowni jądrowych, ale i ceny energii elektrycznej z wiatraków i paneli słonecznych. Są one wyższe od cen energii z elektrowni jądrowych i to znacznie – w przypadku energii fotowoltaicznej mają one wynosić – 563 zł/MWh a w przypadku wiatru – 665 zł/MWh.
W Polsce oczywiście ceny energii jądrowej będą niższe niż w Wielkiej Brytanii. Ile one wyniosą podaje opracowywany obecnie raport Narodowego Centrum Badań Jądrowych, oparty na ocenach uzgodnionych przez komisje OECD – oczywiście przy udziale ekspertów niemieckich – i uwzględniających wszystkie koszty, zarówno ponoszone przez producenta energii jak i przez cały system energetyczny oraz koszty strat zdrowia i zniszczeń środowiska związane z wytwarzaniem energii w całym cyklu życia elektrowni. Wynik – energia jądrowa jest najtańsza. Szczegóły przedstawimy czytelnikom po opublikowaniu raportu NCBJ.