(Wojciech Jakóbik)
Doradca prezydenta USA Baracka Obamy Ernest Moniz, będąc jednocześnie sekretarzem ds. energii USA przekonywał w telewizji Fox News, że Iran „praktycznie nie ma możliwości oszukiwać” w ramach porozumienia osiągniętego w Wiedniu w ramach negocjacji tego kraju ze światowymi mocarstwami.
Zdaniem Moniza porozumienie gwarantuje efektywny wgląd mocarstw w program atomowy Iranu. Mimo to wątpliwości w tej sprawie zgłaszają Izrael i Arabia Saudyjska, czyli główni rywale geopolityczni Persów na Bliskim Wschodzie.
Mimo to podczas spotkania z Barackiem Obamą, minister spraw zagranicznych Arabii Adel Al.-Jubeir przyjął z zadowoleniem wieści o porozumieniu.
Na mocy porozumienia irański program atomowy utrzyma cywilny charakter i będzie transparentny dla międzynarodowych obserwatorów, w zamian za co Organizacja Narodów Zjednoczonych będzie stopniowo znosić sankcje przeciwko Iranowi, wraz ze spełnianiem przez niego kolejnych punktów układu.
Szkic rezolucji ONZ w tej sprawie zakłada, że kiedy Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdzi, że Iran wywiązuje się z porozumienia, rezolucje nakładające kolejne sankcje na Iran stracą ważność. Ten proces ma trwać do 90 dni od uzyskania informacji z MAEA. Strony układu mają także dokonywać co dwa lata rewizji jego implementacji.
Na zniesienie sankcji szykują się już zachodnie spółki. Niemiecka delegacja odwiedziła Teheran, by rozmawiać o eksporcie produktów petrochemicznych z Iranu do RFN. Niemcy chcą także inwestować w sektor naftowy Iranu.
Powrót do serwisowania wydobycia w Iranie rozważa także amerykański Schlumberger. Czeka z decyzją na zniesienie sankcji.
Iranem zainteresowały się także polskie firmy o czym więcej w tekście BizensAlert.pl pt. Czy Polacy sprowadzą irańską ropę i gaz?