BezpieczeństwoEnergetykaEnergia elektrycznaOnetOpinieWykop

Świrski: Jak wygląda codzienność energetyki Ukrainy w trakcie inwazji Rosji?

Flaga Ukrainy. Fot. flickr.com

Flaga Ukrainy. Fot. flickr.com

Prof. Konrad Świrski opisuje jak funkcjonuje elektroenergetyka Ukrainy w czasie inwazji Rosji. – Generalnie system energetyczny pracuje nadzwyczaj stabilnie – ocenia w komentarzu dla BiznesAlert.pl.

Zapotrzebowanie systemu (konsumpcja i produkcja elektrowni) – maksymalna szczytowa jest na poziomie 13-14 GW ; orientacyjnie poprzednio było ok 22-23 GW. Elektrownie pracują normalnie (zarówno jądrowe jak i węglowe). System pracuje w trybie wyspowym (odłączony od innych krajów), tzw. Wyspa Bursztyńska (enklawa poprzednio łączona z systemem zachodnioeuropejskim) jest dziś zintegrowana z głównym systemem energetycznym Ukrainy (jest jeden system).

Prawdopodobnie nie pracuje cały przemysł energochłonny ani większość zwykłych firm produkcyjnych – konsumpcja spadła gwałtownie. Nie ma jednak dokładnych danych na stronie UkrEnergo (ukraiński odpowiednik Polskich Sieci Elektroenergetycznych) – są tylko zdawkowe dane na temat poziomu produkcji. Dla klientów indywidualnych nie ma żadnych ograniczeń w dostawach energii (poza oczywiście obszarami walk gdzie przerwane są linie zasilające).

Jest coś w rodzaju zaciemnienia (film z Łucka – który pokazuje jak teraz wyglądają wszystkie ukraińskie miasta w nocy – wszędzie ciemno.

W miastach obowiązuje tzw. „godzina komendantska” – odpowiednik godziny policyjnej – w miastach w miarę bezpiecznych (przykład Łucka) od 22.00 do 6.00, im bliżej frontu tym dłuższa (ostatnio w Kijowie nawet przez 2 dni bez przerwy). Oczywiście pracuje tylko część sklepów, zamknięte są wszystkie inne miejsca użyteczności publicznej (kina, teatry, itp.) – i to wszystko w połączeniu z wielką emigracją daje gwałtowne zmniejszenie zużycia.

Generalnie system energetyczny pracuje jednak nadzwyczaj stabilnie (na pewno pomaga mniejsze zapotrzebowanie), nie ma żadnych włączeń elektrowni ani udanych ataków cybernetycznych. Nawet działa ukraiński rynek energii – widać jak kształtują się ceny – wcale nie odbiegają od poziomów z przed wojny – to screen z ukraińskiego systemu Rynku Dnia Następnego.

Rynek Dnia Następnego na Ukrainie. Grafika: Konrad Świrski
Rynek Dnia Następnego na Ukrainie. Grafika: Konrad Świrski

Powiązane artykuły

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z UKSW. Fot. Facebook.com/agerecontra

Ks. Mazurkiewicz: Wojna Ukraina-Rosja oczami Watykanu to sprawa humanitarna

– Do tej pory dyplomacja watykańska nie była w bezpośredni sposób zaangażowana po żadnej ze stron wojny ukraińsko-rosyjskiej. W związku...
Farma wiatrowa Wikinger. Fot. Ibedrola

Niemcy boją się turbin i paneli z Chin. „Ryzyko sabotażu”

Rząd federalny Niemiec wyraża rosnące obawy wobec udziału chińskich producentów w dostawach kluczowych komponentów dla niemieckiej infrastruktury energetycznej. W najnowszym...
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Fot. Energoatom.

Szef Rosatomu: możemy zużyć lub zwrócić amerykańskie paliwo

Rosja jest gotowa zużyć dostarczone przez USA paliwo nuklearne, które znajduje się w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej lub też zwrócić je...

Udostępnij:

Facebook X X X