Nawet 2,5 mld zł rocznie wpłynie dodatkowo do budżetu dzięki pakietowi paliwowemu, który we wtorek ma przyjąć rząd – powiedział w czwartek na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach minister finansów Paweł Szałamacha. Dodał, że głównym celem pakietu jest ograniczenie szarej strefy w sektorze paliwowym.
„Według naszych, bezpiecznych wyliczeń dzięki zmianom wprowadzonym w pakiecie paliwowym dodatkowo rocznie budżet zyska pomiędzy 2,2 – 2,5 mld zł rocznie więcej wpływów z podatków – zarówno vatowskiego, jak i akcyzowego w przypadku sektora paliw” – zaznaczył Szałamacha na konferencji prasowej.
Wśród zmian, które zostaną wprowadzone minister wymienił m.in. uszczelnienie procesu wydawania koncesji na obrót paliwami i obowiązków z tym związanych zarówno w podatku vatowskim i akcyzowym.
„To dosyć skomplikowana, techniczna regulacja, która spowoduje, że zjawiska, na które branża się skarżyła zostaną zlikwidowane” – zaznaczył.
Szałamacha podał przykład tego typu zjawiska, na które zwróciła jego uwagę branża paliwowa. Według przedstawicieli sektora paliwowego, do Polski przyjeżdża codziennie ok. 500 cystern paliwa m.in. z Niemiec i Litwy. W tych krajach cena paliwa jest wyższa niż w Polsce.
„Można się zastanawiać, jaka jest racja biznesowa takiego przedsięwzięcia, jeżeli cena paliwa w rafinerii niemieckiej jest wyższa niż w Orlenie i Lotosie i trzeba doliczyć koszty transportu. Branża twierdzi, że gros jedzie do szarej strefy. Uczciwa część branży twierdzi, że to nie fair i zgadzamy się z nimi” – powiedział minister finansów.
Szałamacha na katowickim kongresie wziął również udział w panelu poświęconym tematyce podatków i walki z szarą strefą.