Szef IPN Karol Nawrocki został kandydatem na prezydenta RP z poparciem Prawa i Sprawiedliwości. – Wierzę, że właśnie dziś, tutaj, zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa. Wierzę w to zwycięstwo – powiedział Nawrocki otwierając swoją kampanię, w której zmierzy się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, kandydatem KO.
Nawrocki został rekomendowany w niedzielę podczas Konwencji Obywatelskiej w krakowskiej hali „Sokół”. Nominację prezesa IPN na obywatelskiego kandydata ogłosił prof. Andrzej Nowak przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego, który jest formalnym zapleczem Nawrockiego.
W konwencji wziął udział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS powiedział, że potrzebny jest kandydat na prezydenta, który będzie niezależny od formacji politycznych i zakończy wojnę polsko-polską. Karol Nawrocki nie należy do PIS. Zanim został prezesem IPN od 2017 roku kierował Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Jest doktorem nauk humanistycznych. Dzień wcześniej KO ogłosiła, że w wewnętrznych prawyborach prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zdecydowanie pokonał szefa MSZ Radosława Sikorskiego i to on został kandydatem na prezydenta tej formacji.
Zaufajcie mi, nie robiłem sobie selfie
W swoim pierwszym przemówieniu w roli kandydata na prezydenta Nawrocki stwierdził: „To miejsce zwycięstw. Dziś tutaj zaczynamy. Wierzę w to zwycięstwo” – powiedział Nawrocki w historycznej hali Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
Nawiązał też do swojego głównego konkurenta Rafa Trzaskowskiego. „Szedłem do was przez czas pracy intelektualnej, setki a może tysiące książek, Uniwersytet Gdański i zaufajcie mi, nie robiłem sobie selfie, gdy każdego dnia, przez pięć lat jechałem tramwajem linii 12 z gdańskich Siedlec na Uniwersytet Gdański. To było moje normalne życie, nie potrzebowałem robić sobie selfie” – powiedział. Odniesienie do Trzaskowskiego pojawiło się także, gdy mówił o wartościach chrześcijańskich. „Nie możemy się tych wartości wstydzić i ściągać krzyży w urzędach polskiej stolicy” – podkreślił Nawrocki.
Nawrocki krytykował rząd, m.in. za chaos w funkcjonowaniu prawa i w wymiarze sprawiedliwości. Uznał, że Artykuł 7 konstytucji mówiący o praworządności jest łamany konsekwentnie i trwa atak na niezależne od władzy wykonawczej instytucje. – A ja jestem prezesem jednej z takich instytucji, więc znam ten nieuzasadniony atak. Polska potrzebuje stabilizacji, jedności, porządku, troski. Troski szczególnie w zakresie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin.
I zapowiedział, że wyjdzie z inicjatywami ustawodawczymi, z których pierwszą będzie uwolnienie Polaków od podatków za wypracowane nadgodziny.
Ekologia bez szaleństwa
Mówił też, że „nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak CPK”. Opowiedział się za realizacją w całości Centralnego Portu Komunikacyjnego, wsparciem dla branży nowych technologii, a ekologii tylko wtedy, jeśli nie jest „klimatycznym szaleństwem”. „Ekologia – tak, szaleństwo klimatyczne kosztem polskich domów, przedsiębiorców i pracowników – nie” – zadeklarował Nawrocki.
Nawrocki podkreślił, że nowy prezydent RP musi stać się “stabilizatorem wielowiekowej, dobrej relacji z USA w sytuacji, gdy niestety ważni przedstawiciele obozu władzy regularnie obrażali nowego prezydenta-elekta USA”. Zapowiedzial, że będzie orędownikiem bezpieczeństwa militarnego Polski na lata i sukcesywnego rozwijania potencjału Polskich Sił Zbrojnych z co najmniej 300 tysięczną armią – największą europejską armią lądową w ramach struktur NATO, która będzie gotowa nie tylko odstraszać, ale także skutecznie odeprzeć atak.