Powrót Ukrainy do granic sprzed 2014 roku jest nierealistycznym celem – powiedział minister obrony USA Pete Hegseth w czwartek na spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
Przekazał również, że USA nie postrzegają członkostwa Ukrainy w NATO jako części ewentualnego planu pokojowego.
Polska to wzór dla kontynentu
Minister obrony USA Pete Hegseth powiedział w środę w Brukseli, że Polska już wydaje 5 proc. PKB na obronność, co jest wzorem dla Europy. Jak podkreślił, wydatki obronne w wysokości 2 proc. PKB – obecny pułap NATO – to za mało. Powtórzył propozycję prezydenta Donalda Trumpa, by było to 5 proc.
– Dwa procent to za mało. Prezydent Trump wezwał do (zwiększenia wydatków na obronność do) 5 proc. (PKB) i ja się z nim zgadzam. Zwiększenie zaangażowania we własne bezpieczeństwo to inwestycja na przyszłość – powiedział.
Hegseth powiedział, że priorytetem dla USA jest zaangażowanie na Pacyfiku w zakresie odstraszania Chin.
– Ponieważ Stany Zjednoczone priorytetowo traktują te zagrożenia, europejscy sojusznicy muszą przewodzić od przodu. Razem możemy ustalić podział pracy, który zmaksymalizuje nasze przewagi odpowiednio w Europie i na Pacyfiku – powiedział.
– W pierwszych tygodniach jako sekretarz obrony pod przywództwem prezydenta Trumpa widziałem obiecujące oznaki, że Europa widzi to zagrożenie, rozumie, co należy zrobić, i podejmuje się tego zadania – powiedział.
Wskazał Szwecję, która niedawno ogłosiła swój największy pakiet pomocy dla Ukrainy.
– Chwalimy ich za zobowiązanie się do wydania 1,2 mld na amunicję i inne potrzebne materiały. Polska już wydaje 5 proc. PKB na obronę, co jest wzorem dla kontynentu – podkreślił.
– To pierwsze kroki, trzeba zrobić więcej – podsumował.
Ukraina w NATO? To nierealne
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth oznajmił, że – zdaniem władz Stanów Zjednoczonych – członkostwo Ukrainy w NATO jest „nierealne”. Dodał natomiast, że możliwe jest porozumienie pokojowe pomiędzy Ukrainą a Rosją.
Szef Pentagonu, który wziął tego dnia udział w spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w siedzibie NATO w Brukseli, powiedział, że – w ocenie strony amerykańskiej – przystąpienie Ukrainy do Sojuszu nie będzie realnym celem w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego, wynegocjowanego przez Kijów i Moskwę.
Hegseth dodał, że „pogoń za tym iluzorycznym celem tylko przedłuży wojnę i spowoduje więcej cierpienia”.
– Zamiast tego Ukraina powinna otrzymać wszelkie gwarancje bezpieczeństwa – podkreślił szef Pentagonu.
Polityk ocenił, że należy też skłonić Rosję i Ukrainę do rozpoczęcia rozmów pokojowych, a USA są chętne, by pomóc tym państwom osiągnąć ten cel.
Szef Pentagonu: USA nie wyślą swoich wojsk do Ukrainy
Szef Pentagonu Pete Hegseth zapowiedział, że Stany Zjednoczone nie wyślą swoich wojsk do Ukrainy. Przyznał jednocześnie, że Ukraina potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, których przestrzegania powinny, jego zdaniem, pilnować „siły europejskie i pozaeuropejskie”.
Amerykański minister obrony powiedział, że trwały pokój dla Ukrainy musi obejmować solidne gwarancje bezpieczeństwa, nie zagwarantują ich jednak siły amerykańskie, ponieważ USA wykluczają wysłanie do Ukrainy swoich wojsk. Zdaniem Hegsetha przestrzeganie gwarancji bezpieczeństwa powinno być wspierane przez rozmieszczone w Ukrainie „siły europejskie i pozaeuropejskie”.
– Wojska te nie powinny zostać tam jednak wysłane w ramach misji NATO i nie powinny być objęte art. 5 (traktatu waszyngtońskiego) – powiedział.
PAP / Biznes Alert