(The Guardian/Bartłomiej Sawicki)
W swoim czasie była największą elektrownią węglową w Europie. Miała działać 25 lat, prąd jednak wytwarzała przez prawie pół wieku. W minionym tygodniu Szkocja zamknęła działającą przez 46 lat, ostatnią elektrownie węglową w Longannet. Szkocja zamknęła tym samym „węglową erę”. Jest to symboliczny krok zmierzający do nisko misyjnej gospodarki na Wyspach Brytyjskich rodzi to jednak pytania o przyszłość bezpieczeństwa energetycznego.
Należąca do Scottish Power, elektrownia Longannet wytwarzała prąd przez 46 lat zapewniając prąd dla 1/3 szkockich domów. Gdy powstawała prawie 50 lat temu, była największym tego typu zakładem w Europie. Węglowa siłownia dawała 230 bezpośrednich miejsc pracy. Dzięki tej elektrowni miejsca pracy utrzymywało także 1000 pośrednio zatrudnionych pracowników. Właściciel postanowił zamknąć zakład ponieważ jego dalsze funkcjonowanie byłoby nie rentowne biorąc pod uwagę wysokie opłaty nakładane na węgiel oraz koszty emisji Co2. Moc wytwórcza zakłady wynosiła 2400 megawatów.
– Węgiel od dawna był dominującą siłą w segmencie wytwarzania energii elektrycznej w Szkocji, ale zamknięcie Longannet sygnalizuje koniec pewnej epoki. Longannet przesłała do krajowej sieci więcej energii elektrycznej, niż jakakolwiek inna elektrownia w historii Szkocji, i jest to smutny dzień dla każdego w ScottishPower – powiedział Hugh Finlay, dyrektor wytwarzania w ScottishPower.W Szkocji istnieje jeszcze kilka kopalń odkrywkowych ale zakład Longannet był ostatnim wielkim odbiorcą dostaw.
Scottish Power, jest jednym z sześciu dużych dostawców energii, będącym obecnie własnością hiszpańskiej firmy Iberdrola. Koncern posiadał jeszcze kilka lat termu 6 węglowych elektrowni. Obecnie jednak jest uzależniony jest od farm wiatrowych i gazu niezbędnych do wytwarzania energii elektrycznej.
Firma wciąż będzie inwestować w nowe moce produkcyjne. Scottish Power realizuje obecnie projekt budowy 6 nowych farm wiatrowych o wartości 650 mln funtów. Od 2007 roku produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wzrosła w Szkocji ponad dwukrotnie i stanowi jednocześnie połowę zużywanej energii elektrycznej. W listopadzie ubiegłego roku Amber Rudd, brytyjska sekretarz ds. energii i zmiany klimatu zaprezentowała plany według których do 2025 roku z terenu Wielkiej Brytanii znikną wszystkie elektrownie węglowe, co pozwoli zredukować emisję Co2.
