Prokuratura w Genewie oskarżyła zarejestrowaną w Panamie firmę Helsinge, zajmującą m.in. się handlem i transportem ropy o korupcję, pranie pieniędzy i kradzież danych, w które uwikłane są największe światowe koncerny obracające surowcami, a także szwajcarskie domy handlowe.
Szwajcarzy znani są ze swojego pragmatycznego podejścia do biznesu, w związku z tym robią interesy z każdym, kto tylko jest w stanie zaoferować zyski, włączywszy w to wenezuelski reżim Nicolasa Maduro. Jak ustalił szwajcarski dziennikarz śledczy Silvain Besson, w swoim artykule opublikowanym w Tribune de Geneve posiadająca swoją siedzibę w Genewie spółka Helsinge, a założona przez Wenezuelczyków w Panamie zajmowała się pośrednictwem w działaniach korupcyjnych między wenezuelskim koncernem naftowym PDVSA, a takimi graczami jak Glencore, Trafigura, Vitol czy Łukoil.
Oskarżenie prokuratorskie w stosunku do Helsinge, o które wniosło samo PDVSA, dotyczy współpracy firmy ze szwajcarskimi domami handlowymi w latach 2004-2017, której wartość może przekraczać nawet 40 miliardów dolarów. Szwajcarski dziennikarz pisze, że korupcja jest niejako wpisana w działalność domów i ich model biznesowy.
Według niego mózgiem całej operacji było Francisco Morillo, jeden za założycieli Helsinge, które zatrudnia dosłownie garstkę pracowników. Jego zadaniem było przekupywanie kierownictwa PDVSA, w zamian za wewnętrzne informacje dotyczące przetargów, które następnie były przekazywane Trafigurze, Vitolowi czy Glencore. Jak się okazuje w Helsinge znalazł też zatrudnienie Ricardo Ramos, syn wenezuelskiego opozycjonisty Henry’ego Ramosa Allupa, który był również odpowiedzialny za ubijanie interesów z PDVSA. Szwajcarscy prawnicy bronią swoich klientów, reprezentujących Helsinge, twierdząc, że ich klienci pobierali tylko honoraria za „doradztwo”, co jest w Wenezueli powszechną praktyką. Ci się ukrywają i nie pojawili się ani podczas procesu karnego w Genewie, ani cywilnego, prowadzonego w tej samej sprawie w Miami, na Florydzie, gdzie odbywa się proces, który PDVSA wytoczyła przeciwko Helsinge, oskarżając ją za pomocą swojego amerykańskiego trusta o multimiliardowe straty, w związku z działaniami korupcyjnymi, mającymi na celu sprzedaż ropy, poniżej jej ceny rynkowej.
Firma prawnicza, która stała się trustem dla PDVSA należy do niejakiego Davida Boiesa, natomiast prawnikiem zatrudnionym, by bronić w tym procesie Helsinge jest Ignacio Hernandez, który został powołany przez wenezuelskiego prezydenta elekta, Juana Guaidó na nowego prokuratora generalnego, co może rodzić ewidentny konflikt interesów, jako że Hernandez bierze pieniądze by reprezentować w procesie na Florydzie, tych, którzy zostali oskarżeni przez PDVSA w Genewie.
Niektóre źródła mówią, że Hernandez został powołany przez Guaidó, w wyniku nacisków Ramosa Allupa, który miał prawo decydować, o niektórych powoływanych przez prezydenta elekta urzędników, mając swoją pulę miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (wenezuelski opozycyjny parlament), z ramienia reprezentowanej przez siebie partii Akcja Demokratyczna. Allup chciał w ten sposób uchronić narażone na szwank „interesy” niepokornego syna.
Tymczasem Helsinge próbuje odsunąć od sprawy w Genewie, dysponującego ponoć niezliczoną ilością dowodów na działania korupcyjne firmy prokuratora Johana Droza.
Ze zgromadzonych dokumentów wynika, że w latach 2004-2017 interesy Gelncore, Trafigury i innych wymienionych już koncernów surowcowych w Wenezueli po prostu kwitły. Wszystkie były możliwe dzięki hojnie rozdawanym łapówkom, tym którzy umożliwiali owocną „współpracę”.
Joanna Kędzierska