icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szwecja nie podłączy terminalu LNG do sieci. Jest jasny sygnał dla Brukseli

Rząd Szwecji odrzucił plany podłączenia terminalu LNG w Göteborgu do krajowej sieci gazowej. To efekt lokalnych protestów przeciwko instalacji.

Problemy szwedzkiego terminalu LNG

Projekt wart 100 mln euro od 2020 roku pozwoliłby na tłoczenie do sieci 2,4 mln m sześc. gazu dziennie. Według agencji Interfax, rodzi to pytania o przyszłą integrację szwedzkiej sieci gazowej z Danią i wykorzystanie gazociągu Baltic Pipe.

To cios dla operatora terminalu, spółki Swedegas, który zamierzał rozszerzyć funkcjonalność instalacji poza bunkrowanie statków. Plany zostały zatwierdzone pod koniec 2018 roku. Swedegas, który jednocześnie jest operatorem szwedzkiej sieci przesyłu gazu, poinformował, że rząd zamierza priorytetowo potraktować biogaz, który w ubiegłym roku stanowił 24 procent dostaw gazociągami. Zdaniem rządu podłączenie terminalu do sieci może utrudnić przejście Szwecji na biogaz, a tym samym opóźnić cele osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2045 roku. Szwedzka wicepremier Isabella Lövin podkreśliła, że ​​rząd będzie musiał wesprzeć alternatywne źródła, aby osiągnąć cel w zakresie emisji.

W kwietniu Szwecja i Dania połączyły rynki gazu. Decyzja szwedzkiego rządu o ochronie wykorzystania biogazu budzi jednak wątpliwości co do intencji Sztokholmu w kwestii integracji szwedzkiej sieci przesyłu gazu z regionalnymi sieciami. Połączenia gazowe z Danią, takie jak Baltic Pipe, który ma zostać ukończony do 2022 roku, mogą budzić obawy szwedzkiego rządu, czy w przypadku pojawienia się możliwości importu tańszego paliwa, polityka względem biogazu będzie kontynuowana. Co prawda nie znajdują się pod kontrolą szwedzkiego rządu, ale rodzą się pytania, czy Sztokholm będzie mógł nałożyć ograniczenia dostaw gazu z kierunku Danii. Obecnie jedynym gazociągiem łączącym Danię i Szwecję jest Dragör o przepustowości 2 mld m sześc. rocznie.

Potencjał terminalu w Göteborgu, jeśli chodzi o zachęcanie do wykorzystywania LNG i biogazu jako paliw dla żeglugi w regionie oraz zwiększenia bezpieczeństwa i elastyczności dostaw, dostrzegła Komisja Europejska, która uznała go za projekt będący przedmiotem wspólnego zainteresowania (PCI). Terminal otrzymał 2,6 mln euro dofinansowania w ramach unijnego instrumentu „Łącząc Europę”. Niewykluczone, że znajdzie się na nowej liście projektów PCI, która ma zostać wydana pod koniec października.

Zdaniem Interfax, Szwecja wysyła do Brukseli wyraźny sygnał w sprawie włączenia projektów gazowych do przyszłych programów finansowania UE. Według agencji nie można wykluczyć, że stanowisko Sztokholmu doprowadzi do ostrego podziału między państwa członkowskie UE, co do priorytetów w zakresie bezpieczeństwa dostaw, i jeszcze bardziej skomplikuje nadchodzące dyskusje grupy na temat przyszłej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.

Interfax Global Energy/Piotr Stępiński

Nowakowski: Polska giełda gazu ma największy potencjał w regionie (ROZMOWA)

Rząd Szwecji odrzucił plany podłączenia terminalu LNG w Göteborgu do krajowej sieci gazowej. To efekt lokalnych protestów przeciwko instalacji.

Problemy szwedzkiego terminalu LNG

Projekt wart 100 mln euro od 2020 roku pozwoliłby na tłoczenie do sieci 2,4 mln m sześc. gazu dziennie. Według agencji Interfax, rodzi to pytania o przyszłą integrację szwedzkiej sieci gazowej z Danią i wykorzystanie gazociągu Baltic Pipe.

To cios dla operatora terminalu, spółki Swedegas, który zamierzał rozszerzyć funkcjonalność instalacji poza bunkrowanie statków. Plany zostały zatwierdzone pod koniec 2018 roku. Swedegas, który jednocześnie jest operatorem szwedzkiej sieci przesyłu gazu, poinformował, że rząd zamierza priorytetowo potraktować biogaz, który w ubiegłym roku stanowił 24 procent dostaw gazociągami. Zdaniem rządu podłączenie terminalu do sieci może utrudnić przejście Szwecji na biogaz, a tym samym opóźnić cele osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2045 roku. Szwedzka wicepremier Isabella Lövin podkreśliła, że ​​rząd będzie musiał wesprzeć alternatywne źródła, aby osiągnąć cel w zakresie emisji.

W kwietniu Szwecja i Dania połączyły rynki gazu. Decyzja szwedzkiego rządu o ochronie wykorzystania biogazu budzi jednak wątpliwości co do intencji Sztokholmu w kwestii integracji szwedzkiej sieci przesyłu gazu z regionalnymi sieciami. Połączenia gazowe z Danią, takie jak Baltic Pipe, który ma zostać ukończony do 2022 roku, mogą budzić obawy szwedzkiego rządu, czy w przypadku pojawienia się możliwości importu tańszego paliwa, polityka względem biogazu będzie kontynuowana. Co prawda nie znajdują się pod kontrolą szwedzkiego rządu, ale rodzą się pytania, czy Sztokholm będzie mógł nałożyć ograniczenia dostaw gazu z kierunku Danii. Obecnie jedynym gazociągiem łączącym Danię i Szwecję jest Dragör o przepustowości 2 mld m sześc. rocznie.

Potencjał terminalu w Göteborgu, jeśli chodzi o zachęcanie do wykorzystywania LNG i biogazu jako paliw dla żeglugi w regionie oraz zwiększenia bezpieczeństwa i elastyczności dostaw, dostrzegła Komisja Europejska, która uznała go za projekt będący przedmiotem wspólnego zainteresowania (PCI). Terminal otrzymał 2,6 mln euro dofinansowania w ramach unijnego instrumentu „Łącząc Europę”. Niewykluczone, że znajdzie się na nowej liście projektów PCI, która ma zostać wydana pod koniec października.

Zdaniem Interfax, Szwecja wysyła do Brukseli wyraźny sygnał w sprawie włączenia projektów gazowych do przyszłych programów finansowania UE. Według agencji nie można wykluczyć, że stanowisko Sztokholmu doprowadzi do ostrego podziału między państwa członkowskie UE, co do priorytetów w zakresie bezpieczeństwa dostaw, i jeszcze bardziej skomplikuje nadchodzące dyskusje grupy na temat przyszłej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.

Interfax Global Energy/Piotr Stępiński

Nowakowski: Polska giełda gazu ma największy potencjał w regionie (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły