Szwed: Pomorze nie potrzebuje elektrowni węglowej

28 lipca 2014, 12:41 Energetyka

Na przyszły tydzień przeciwnicy budowy Elektrowni Północ zapowiadają akcje informacyjne w Gdańsku, Tczewie i Malborku, podczas których zamierzają przekonywać mieszkańców i turystów do odnawialnych źródeł energii oraz przedstawiać argumenty przeciwko spalaniu węgla.

Akcje informacyjne przeciwników budowy w Rajkowach koło Pelplina Elektrowni Północ ma trwać od przyszłego poniedziałku do środy. W tych dniach ekolodzy zamierzają przedstawiać swoje argumenty przeciwko realizacji tej inwestycji kolejno w Gdańsku, Tczewie i Malborku.

– Zarówno lokalna społeczność Kociewia, jak i działacze organizacji ekologicznych i prozdrowotnych są mocno zdeterminowani, by powstrzymać tę inwestycję – mówi Radosław Sawicki, działacz stowarzyszenia „Wspólna Ziemia” oraz koalicji STOP EP, która organizuje akcję.

– Naszym celem jest uświadomienie mieszkańcom Pomorza jak bardzo szkodliwa byłaby budowa Elektrowni Północ. I to pod każdym względem: zdrowotnym, środowiskowym, społecznym i ekonomicznym – dodał Sawicki.

Środowiska ekologiczne, które sprzeciwiają się budowie Elektrowni Północ, podkreślają jednocześnie, że są świadome „ujemnego bilansu energetycznego” Pomorza, ale w ich ocenie lepszym rozwiązaniem tego problemu jest postawienie na energetyki odnawialnej w tym mikroinstalacje prosumenckie.

– Pomorze dla energetyki odnawialnej, energia odnawialna dla Pomorza! Ten kierunek i tę wizję należy wspierać i rozwijać, generując poprzez OZE nowe miejsca pracy, budując bezpieczeństwo energetyczne i dbając o zasoby przyrodnicze. Nie potrzebujemy elektrowni węglowej – przekonuje Dariusz Szwed z Zielonego Instytutu.

– Promujemy ideę demokracji energetycznej, chcemy by zamiast jednego węglowego czy atomowego molocha, który pozostawał będzie w rękach monopolisty, powstały tysiące uspołecznionych, niewielkich instalacji produkujących zieloną energię – dodaje Szwed.

Póki co, i to nie tylko ze względu na protesty ekologów, do realizacji inwestycji budowy Elektrowni Północ jeszcze daleko. Z jednej strony środowiska ekologicznie utrudniają inwestorowi uzyskanie wszystkich niezbędnych pozwoleń potrzebnych rozpoczęcia budowy, a z drugiej sam inwestor ma wątpliwości co sensu ekonomicznego tej inwestycji.

W piątkowym wywiadzie z „Rzeczpospolitą” Zbigniew Prokopowicz, prezes Polish Energy Partners, która to spółka przejmie aktywa Polenergii Holding wraz z projektem Elektrowni Północ przyznał, że przy obecnych kosztach inwestycji i cenach energii elektrycznej nie jest możliwe podpisanie długoterminowej umowy na sprzedaż energii. Jak wyjaśniał, taka umowa ma zabezpieczać rentowność inwestycji i być podstawą do pozyskania finansowania w formule project finance.

Źródło: CIRE.PL