Brent.

Amerykanie rozważają przyjęcie sankcji drugiego rzędu blokujących import ropy irańskiej do Chin, by zniechęcić Izrael do ataku na Iran. Ten ruch może jednak w opinii analityków przynieść ropę za 100 dolarów za baryłkę.

Otwarcie na rynku ropy po uderzeniu Iranu na Izrael i po zapowiedzi, że ten drugi szykuje odpowiedź, było spokojne. Ropa Brent kosztuje około 90 dolarów, ale jej cena będzie zależeć od rozwoju wypadków na Bliskim Wschodzie.

Ropa chwilowo zaliczyła skok wartości o prawie dwa dolary w godzinę by wrócić w okolice 90 dolarów. Rynek obawia się odwetu Iranu na Izraelu za zabicie kluczowych polityków w konsulacie w Damaszku.

Ropa Brent kosztuje już ponad 90 dolarów za baryłkę podczas gdy kraje porozumienia naftowego OPEC+ nie chcą zwiększyć podaży. Mogą w ten sposób opóźnić ewentualną obniżkę stóp procentowych na Zachodzie.

Połączony wpływ dobrych danych gospodarczych z USA i Chin oraz nowych napięć geopolitycznych winduje cenę ropy w okolicę wyżu z października 2023 roku.

Terroryści Huti ogłaszają, że będą blokować statki związane z Izraelem nawet przy Przylądku Dobrej Nadziei i na Oceanie Indyjskim. Ropa Brent kosztuje już ponad 85 dolarów.

Terroryści Huti zabili trzech marynarzy po ataku na statek True Confidence kursujący pod banderą Barbadosu przez Morze Czerwone. Ropa wraca do poziomu z końca górki wywołanej wejściem Izraela do Strefy Gazy.

Brent zbliża się do 84 dolarów za baryłkę. Powód to napięcia geopolityczne oraz dalsze cięcia wydobycia przez kraje porozumienia naftowego OPEC+. Z kolei Rosjanie mogą przestać w końcu mataczyć w układzie z Saudyjczykami.

– Zapowiedzi wznowienia pełnej działalności operacyjnej przez duże rafinerie stanowią wsparcie dla notowań ropy naftowej – pisze Dorota Sierakowska z DM BOŚ Bank.

Około połowa tankowców objętych sankcjami USA nie zdołała załadować ropy rosyjskiej – podaje agencja Bloomberg.