Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen spotkała się w środę w Kalifornii ze spikerem Izby Reprezentantów USA Kevinem McCarthym (Partia Republikańska), aby wzmocnić stosunki międzynarodowe z sojusznikami w obliczu rosnącej presji ze strony Pekinu. W trakcie 10-dniowej podróży prezydent Tajwanu odwiedzi również Gwatemalę i Belize, będące jednymi z ostatnich państw uznających rząd w Tajpej.
W swym wystąpieniu, które odbyło się w Bibliotece Prezydenckiej Ronalda Reagana w Simi Valley, oceniła, że „demokracja jest zagrożona”. – Nie jest tajemnicą, że obecnie pokój, który utrzymaliśmy i demokracja, nad którą ciężko pracowaliśmy, stoją przed bezprecedensowymi wyzwaniami – powiedziała Tsai w rozmowie z McCarthym. – Razem jesteśmy silniejsi. W naszych wysiłkach na rzecz ochrony naszego stylu życia Tajwan jest wdzięczny za to, że Stany Zjednoczone są po naszej stronie – dodała.
Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Tajwanu McCarthy zaznaczył, że Chiny nie będą dyktować, z kim (prezydent Tajwanu) rozmawia ani dokąd się udaje, ale powiedział, że „nie jest naszą intencją eskalacja” napięć z Pekinem.
Spotkanie wywołało gniewne oświadczenie Pekinu, a rzecznik chińskiego MSZ powiedział, że „Chiny zdecydowanie się temu sprzeciwiają i zdecydowanie potępiają”. – W odpowiedzi na rażąco złe działania podjęte przez Stany Zjednoczone i Tajwan, Chiny podejmą zdecydowane kroki w celu obrony naszej suwerenności i integralności terytorialnej. Chińskie MSZ wezwało Stany Zjednoczone do „przestania powstrzymywania Chin poprzez wykorzystywanie kwestii Tajwanu” i „nie schodzić dalej na złą i niebezpieczną ścieżkę”.
Na reakcję Chin nie trzeba było długo czekać. Ministerstwo Obrony Tajwanu przekazało, że w czwartek w okolicach wyspy wykryto chiński samolot wojskowy oraz trzy okręty.
Należy zaznaczyć, że Stany Zjednoczone uznają „Politykę jednych Chin”. Zgodnie z tą zasadą Waszyngton uznaje stanowisko Pekinu, że Tajwan jest częścią Chin, ale nigdy oficjalnie nie uznały ich roszczeń do 23-milionowej wyspy. USA utrzymują nieoficjalne stosunki z rządem Tajpej, nieustannie udzielają mu dyplomatyczne wsparcie oraz przekazują tajwańskiej armii swoje uzbrojenie.
CNN / Jacek Perzyński
J. Perzyński: Zachód działa na Ukrainie, ale pamięta o Tajwanie