(Financial Times/Wojciech Jakóbik)
Wydobycie nawet z 50 złóż węglowodorów na Morzu Północnym może zostać zatrzymane ze względu na rekordowe spadki cen ropy naftowej – ostrzega Financial Times.
Tania ropa ma przyspieszyć zmierzch wydobycia na tamtejszych złożach. Według ośrodka analitycznego Wood Mackenzie w pierwszej kolejności zostaną zakończone prace przy wydobyciu z najdroższych, najbardziej wyczerpanych złóż. Według ośrodka w następnych pięciu latach może dojść do zatrzymania wydobycia na 140 platformach morskich, nawet jeśli cena ropy naftowej wróci z poziomu 35 dolarów do 85 dolarów za baryłkę. W tym czasie rozpocznie działalność „tylko” 38 nowych projektów.
Rezygnacja z części przedsięwzięć to okazja do optymalizacji działalności. Dla mniejszych graczy barierą mogą być koszty zabezpieczenia nieużywanych odwiertów, które w przypadku większych platform mogą wynosić ponad 700 mln funtów. Z tego względu część operatorów może pozostać przy wydobyciu nawet przy baryłce za 30 dolarów. Według grupy lobbingowej Oil and Gas UK, koszty zlikwidowania produkcji na Morzu Północnym wyniosą około 16,9 mld funtów w latach 2015-2024.