(Reuters/TASS/Rigzone/Teresa Wójcik)
Minister finansów Rosji Anton Siłuanow ocenił, że w krótkiej i średniej perspektywie cena royp naftowej może osiągnąć poziom 80-90 dolarów za baryłkę. Podkreślił rosnącą presję na budżet Rosji.
Siłuanow podkreślił, że aby zrównoważyć budżet w latach 2015 – 2017 Rosja potrzebuje, aby jej ropa w eksporcie uzyskiwała cenę minimum 100 dol. za baryłkę. Od czerwca br. cena ropy Brent, od której zależy rynkowa cena rosyjskiej ropy Ural spadła o 30 proc. i wynosi niewiele powyżej 70 dol. za baryłkę.
Przemawiając w izbie wyższej rosyjskiego parlamentu Siłuanow ostrzegł, że Rosja obecnie znalazła się w zupełnie odmiennej sytuacji rynkowej, do której jest nieprzygotowana. – Decyzja OPEC o nieobcinaniu kwot wydobycia ropy naftowej to dla nas niepomyślna wiadomość – powiedział minister. – Nasz budżet, plany gospodarcze powinny być teraz budowane przy dostosowaniu do nowych warunków, które, naszym zdaniem, nie zmienią się szybko na lepsze.
Siłuanow powiedział, że jeśli cena ropy nie wzrośnie a rubel nadal pozostanie słaby, Rosja może utracić w 2015 r. około 500 mld rubli wpływów budżetowych. Przy utrzymującym się niskim wzroście gospodarczym, straty państwa mogą wynieść 1 bln rubli. Cena waluty w porównaniu z dolarem spadła w piątek o 10 kopiejek do poziomu 49,9 rubli za dolar.