icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

TASS: Przywrócenie pełnej pracy rurociągu Przyjaźń zajmie kilka miesięcy

– Pełne przywrócenie tranzytu ropy przez rurociąg Przyjaźń wymagać będzie kilku miesięcy ciężkiej pracy – podała rosyjska agencja TASS, cytując białoruski koncern naftowy Biełnieftehim.

Przywrócenie operacyjności ropociągu Przyjaźń zajmie kilka miesięcy

Zgodnie z oświadczeniem koncernu, biorąc pod uwagę szybkość prac i harmonogram, a także odległość (106 km –  od stacji dyspozytorskiej do granicy białorusko – rosyjskiej), ropa dotrze na terytorium Białorusi nie wcześniej niż o godzinie 23:00, 2 maja 2019 rok, a czysty rosyjski surowiec ma się znaleźć w rafinerii w Mozyrzu nie wcześniej niż 4 maja. – Podjęte działania pozwolą przywrócić prace tylko jednej z linii rurociągu „Przyjaźń”. Pełne jej przywrócenie będzie wymagać kilku miesięcy ciężkiej pracy – podaje TASS za raportem spółki.

Poinformowano również, że ponad 170 tys. ton zanieczyszczonej ropy zostanie wypompowane z rurociągu na odcinkach rosyjskim i białoruskim. Z tego wolumenu 120 tys. ton znajduje się w zbiornikach liniowej stacji produkcji i przesyłu w Mozyrzu.

Ministerstwo Energii wspólnie z Transnieftem, operatorem sieci ropociągów, Rosyjskimi Kolejami i firmami naftowymi uzgodniły zestaw środków, mających znormalizować jakość surowców dostarczanych przez rurociąg Przyjaźń.

Geneza problemów z ropociągiem Przyjaźń

Polski operator systemu przesyłowego PERN „w celu ochrony polskiego systemu przesyłowego i instalacji rafineryjnych” 24 kwietnia wstrzymał „odbiór dostaw zanieczyszczonej ropy”, dostarczanej dla swoich klientów z białoruskiego sytemu przesyłowego do bazy w Adamowie. W piątek 26 kwietnia w Mińsku odbyło się spotkanie operatorów rurociągu „Przyjaźń” z poszczególnych krajów, by omówić propozycje rozwiązań sytuacji zaistniałej w związku z zatrzymaniem dostaw m.in. do Polski i na Ukrainę, z uwagi na zanieczyszczenie surowca. W pilnych rozmowach w Mińsku uczestniczyli przedstawiciele spółek z Białorusi – Homeltransnafta – Drużba, Ukrainy – Ukrtransnafta, Polski – PERN i Rosji – Transnieft. Na spotkaniu obecny był także wiceminister energetyki Rosji Pawieł Sorokin.

Transnieft oświadczył w piątek, że zanieczyszczona ropa dostała się do rurociągu Przyjaźń poprzez STNT, prywatną firmę obsługującą kilku małych producentów. Według mediów rosyjskich STNT od końca zeszłego roku przechodzi procedurę bankructwa. Wkrótce potem wiceprezes firmy Anton Tomiłow oświadczył, że instalacja na odcinku, przez który zanieczyszczona ropa trafiła do rurociągu Przyjaźń, w wyniku kilku transakcji znalazła się w posiadaniu spółki Nieftiepieriewałka, a STNT „nie ma i nie może mieć żadnego związku” z zanieczyszczeniem.

W poniedziałek rzecznik rosyjskiego wicepremiera Dmitrija Kozaka oświadczył, że rosyjski surowiec odpowiada wymaganiom technicznym i dotarł w południe tego dnia do stacji Uniecza rurociągu „Przyjaźń” w pobliżu granicy z Białorusią.

Bartłomiej Sawicki/Polska Agencja Prasowa (Geneza problemów na ropociągu Przyjaźń)

 

 

– Pełne przywrócenie tranzytu ropy przez rurociąg Przyjaźń wymagać będzie kilku miesięcy ciężkiej pracy – podała rosyjska agencja TASS, cytując białoruski koncern naftowy Biełnieftehim.

Przywrócenie operacyjności ropociągu Przyjaźń zajmie kilka miesięcy

Zgodnie z oświadczeniem koncernu, biorąc pod uwagę szybkość prac i harmonogram, a także odległość (106 km –  od stacji dyspozytorskiej do granicy białorusko – rosyjskiej), ropa dotrze na terytorium Białorusi nie wcześniej niż o godzinie 23:00, 2 maja 2019 rok, a czysty rosyjski surowiec ma się znaleźć w rafinerii w Mozyrzu nie wcześniej niż 4 maja. – Podjęte działania pozwolą przywrócić prace tylko jednej z linii rurociągu „Przyjaźń”. Pełne jej przywrócenie będzie wymagać kilku miesięcy ciężkiej pracy – podaje TASS za raportem spółki.

Poinformowano również, że ponad 170 tys. ton zanieczyszczonej ropy zostanie wypompowane z rurociągu na odcinkach rosyjskim i białoruskim. Z tego wolumenu 120 tys. ton znajduje się w zbiornikach liniowej stacji produkcji i przesyłu w Mozyrzu.

Ministerstwo Energii wspólnie z Transnieftem, operatorem sieci ropociągów, Rosyjskimi Kolejami i firmami naftowymi uzgodniły zestaw środków, mających znormalizować jakość surowców dostarczanych przez rurociąg Przyjaźń.

Geneza problemów z ropociągiem Przyjaźń

Polski operator systemu przesyłowego PERN „w celu ochrony polskiego systemu przesyłowego i instalacji rafineryjnych” 24 kwietnia wstrzymał „odbiór dostaw zanieczyszczonej ropy”, dostarczanej dla swoich klientów z białoruskiego sytemu przesyłowego do bazy w Adamowie. W piątek 26 kwietnia w Mińsku odbyło się spotkanie operatorów rurociągu „Przyjaźń” z poszczególnych krajów, by omówić propozycje rozwiązań sytuacji zaistniałej w związku z zatrzymaniem dostaw m.in. do Polski i na Ukrainę, z uwagi na zanieczyszczenie surowca. W pilnych rozmowach w Mińsku uczestniczyli przedstawiciele spółek z Białorusi – Homeltransnafta – Drużba, Ukrainy – Ukrtransnafta, Polski – PERN i Rosji – Transnieft. Na spotkaniu obecny był także wiceminister energetyki Rosji Pawieł Sorokin.

Transnieft oświadczył w piątek, że zanieczyszczona ropa dostała się do rurociągu Przyjaźń poprzez STNT, prywatną firmę obsługującą kilku małych producentów. Według mediów rosyjskich STNT od końca zeszłego roku przechodzi procedurę bankructwa. Wkrótce potem wiceprezes firmy Anton Tomiłow oświadczył, że instalacja na odcinku, przez który zanieczyszczona ropa trafiła do rurociągu Przyjaźń, w wyniku kilku transakcji znalazła się w posiadaniu spółki Nieftiepieriewałka, a STNT „nie ma i nie może mieć żadnego związku” z zanieczyszczeniem.

W poniedziałek rzecznik rosyjskiego wicepremiera Dmitrija Kozaka oświadczył, że rosyjski surowiec odpowiada wymaganiom technicznym i dotarł w południe tego dnia do stacji Uniecza rurociągu „Przyjaźń” w pobliżu granicy z Białorusią.

Bartłomiej Sawicki/Polska Agencja Prasowa (Geneza problemów na ropociągu Przyjaźń)

 

 

Najnowsze artykuły