icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Największa farma fotowoltaiczna w Polsce, zapewni prąd 50-tysięcznemu miastu dzięki Tauronowi

– Przez wiele najbliższych lat nie możemy wyłączyć bloków węglowych, ale potrzebujemy innych źródeł energii. Dlatego inwestujemy w OZE – powiedział wiceprezes zarządu Tauron Artur Warzocha, komentując budowę największej farmy fotowoltaicznej w Polsce.

Jak podkreśla Tauron, budowa tak dużej elektrowni ze źródeł odnawialnych, jest realizacją strategii ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 80 procent do 2030 roku. – Przez wiele najbliższych lat nie możemy wyłączyć bloków węglowych, ale potrzebujemy innych źródeł energii. Dlatego inwestujemy w OZE – skomentował wiceprezes zarządu Tauron Artur Warzocha, na otwarciu budowy elektrowni w Mysłowicach. Instalacja będzie mieć wielkość 22 boisk piłkarskich, czyli zajmie powierzchnie 16 hektarów gruntów poprzemysłowych. Elektrownia powstanie na terenach byłych składowiskach odpadów spaleniskowych w instalacji składającej się z 94 tysięcy paneli słonecznych, które łącznie wyprodukują moc 100 MW. Taka produkcja energii odpowiada potrzebom 50-tysięcznego miasta. Oficjalne rozpoczęcie budowy odbyło się w czwartek 14 lipca, gdzie przedstawiciele Taurona, minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, oficjalnie wbili łopaty w ziemie inwestycji, rozpoczynając kolejny etap dla rozowju transformacji energetycznej.

Tauron zainwestował w transformację i niezależność energetyczną

Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie, potrzeba inwestycji w niskoemisyjne źródła energii znacznie się wzrosła. – Wchodzimy w kolejny etap. To już nie tylko projekt proekologiczny, ale przed wszystkim uniezależni nas od źródeł energii zza wschodniej 
granicy – zaznaczył minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda na konferencji prasowej Taurona w Mysłowicach. Spółka widzi w OZE więcej korzyści niż tylko transformacje energetyczną na rzecz ratowania klimatu. Od miesięcy przemysł energetyczny mierzy się z nowym zagrożeniem którym jest, coraz bardziej realne, ubóstwo energetyczne spowodowane sporami politycznymi. – Tego typu inwestycje będą pojawiały się w całej Polsce. Ważna dla KE oraz dla rządu jest dywersyfikacja źródeł energii, to bardzo istotne żeby mieszkańcy czuli się bezpiecznie i żeby rozwijać takie inwestycje w całej Polsce – dodał minister Puda.

Budowę farmy podzielona na dwa etapy

Zgodnie z planami spółki, elektrownia ma być gotowa do produkcji energii w drugiej połowie 2023 roku. Jak podkreślił Artur Warzocha z Taurona, farma zacznie zarabiać jak tylko zostanie uruchomiona. Zanim to się stanie, firma musi zrealizować dwa etapy budowy elektrowni. Na początku do eksploatacji zostanie oddana część o mocy 37 MW, która zostanie opłacona dzięki nieoprocentowanej pożyczce w wysokości 82,5 milionów złotych. Wsparcie dla spółki zagwarantował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dając Tauronowi możliwość umorzenia 24 milionów kosztów. Druga część instalacji będzie mieć moc około 60 MW.

Technologia potrzebna do wybudowania farmy, w tym przede wszystkim panele słoneczne, zostaną dostarczone z Chin. Państwo Środka jest głównym producentem części do fotowoltaiki, zapełniając rynek swoimi produktami w 80 procentach. W ostatnich dniach, Australia i Stany Zjednoczone zdecydowały o całkowitym odcięciu się od dostaw surowców sprowadzanych z Chin, w obawie o całkowitą zależność energii słonecznej od jednego państwa. – My jesteśmy zapewniani, że łańcuch dostaw nie zostanie przerwany. Ceny materiałów oczywiście skoczyły w górę. Ale obserwujemy uspokojenie trendu wzrostowego i możliwe, że niedługo będziemy mogli mówić o zbilansowaniu kosztów – zapewnił Andrzej Warzocha, odpowiadając na pytanie o rosnące koszty części pochodzących z Azji.

Tauron/Maria Andrzejewska 

Ziemnicki: Orbitalna fotowoltaika może zrewolucjonizować świat

– Przez wiele najbliższych lat nie możemy wyłączyć bloków węglowych, ale potrzebujemy innych źródeł energii. Dlatego inwestujemy w OZE – powiedział wiceprezes zarządu Tauron Artur Warzocha, komentując budowę największej farmy fotowoltaicznej w Polsce.

Jak podkreśla Tauron, budowa tak dużej elektrowni ze źródeł odnawialnych, jest realizacją strategii ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 80 procent do 2030 roku. – Przez wiele najbliższych lat nie możemy wyłączyć bloków węglowych, ale potrzebujemy innych źródeł energii. Dlatego inwestujemy w OZE – skomentował wiceprezes zarządu Tauron Artur Warzocha, na otwarciu budowy elektrowni w Mysłowicach. Instalacja będzie mieć wielkość 22 boisk piłkarskich, czyli zajmie powierzchnie 16 hektarów gruntów poprzemysłowych. Elektrownia powstanie na terenach byłych składowiskach odpadów spaleniskowych w instalacji składającej się z 94 tysięcy paneli słonecznych, które łącznie wyprodukują moc 100 MW. Taka produkcja energii odpowiada potrzebom 50-tysięcznego miasta. Oficjalne rozpoczęcie budowy odbyło się w czwartek 14 lipca, gdzie przedstawiciele Taurona, minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, oficjalnie wbili łopaty w ziemie inwestycji, rozpoczynając kolejny etap dla rozowju transformacji energetycznej.

Tauron zainwestował w transformację i niezależność energetyczną

Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie, potrzeba inwestycji w niskoemisyjne źródła energii znacznie się wzrosła. – Wchodzimy w kolejny etap. To już nie tylko projekt proekologiczny, ale przed wszystkim uniezależni nas od źródeł energii zza wschodniej 
granicy – zaznaczył minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda na konferencji prasowej Taurona w Mysłowicach. Spółka widzi w OZE więcej korzyści niż tylko transformacje energetyczną na rzecz ratowania klimatu. Od miesięcy przemysł energetyczny mierzy się z nowym zagrożeniem którym jest, coraz bardziej realne, ubóstwo energetyczne spowodowane sporami politycznymi. – Tego typu inwestycje będą pojawiały się w całej Polsce. Ważna dla KE oraz dla rządu jest dywersyfikacja źródeł energii, to bardzo istotne żeby mieszkańcy czuli się bezpiecznie i żeby rozwijać takie inwestycje w całej Polsce – dodał minister Puda.

Budowę farmy podzielona na dwa etapy

Zgodnie z planami spółki, elektrownia ma być gotowa do produkcji energii w drugiej połowie 2023 roku. Jak podkreślił Artur Warzocha z Taurona, farma zacznie zarabiać jak tylko zostanie uruchomiona. Zanim to się stanie, firma musi zrealizować dwa etapy budowy elektrowni. Na początku do eksploatacji zostanie oddana część o mocy 37 MW, która zostanie opłacona dzięki nieoprocentowanej pożyczce w wysokości 82,5 milionów złotych. Wsparcie dla spółki zagwarantował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dając Tauronowi możliwość umorzenia 24 milionów kosztów. Druga część instalacji będzie mieć moc około 60 MW.

Technologia potrzebna do wybudowania farmy, w tym przede wszystkim panele słoneczne, zostaną dostarczone z Chin. Państwo Środka jest głównym producentem części do fotowoltaiki, zapełniając rynek swoimi produktami w 80 procentach. W ostatnich dniach, Australia i Stany Zjednoczone zdecydowały o całkowitym odcięciu się od dostaw surowców sprowadzanych z Chin, w obawie o całkowitą zależność energii słonecznej od jednego państwa. – My jesteśmy zapewniani, że łańcuch dostaw nie zostanie przerwany. Ceny materiałów oczywiście skoczyły w górę. Ale obserwujemy uspokojenie trendu wzrostowego i możliwe, że niedługo będziemy mogli mówić o zbilansowaniu kosztów – zapewnił Andrzej Warzocha, odpowiadając na pytanie o rosnące koszty części pochodzących z Azji.

Tauron/Maria Andrzejewska 

Ziemnicki: Orbitalna fotowoltaika może zrewolucjonizować świat

Najnowsze artykuły