Tauron spodziewa się wzrostu tempa przyłączeń mikroinstalacji OZE. Przełoży się to także – zdaniem spółki – na wzrost wydatków na modernizację sieci dystrybucyjnej.
Więcej przyłączeń
Wiceprezes Grupy Tauron Marek Wadowski powiedział na konferencji wynikowej, że spółka nie spodziewa się zmian z tytułu koniunktury w zakresie wzrostu liczby przyłączy mikroinstalacji. – Wręcz przeciwnie, widzimy, że okres pogarszającej się koniunktury, czy też nakładającej się na to zjawisko pandemii, nie wpłynął na spowolnienie przyłączeń mikroinstalacji OZE. Spodziewamy się raczej większej liczby przyłączeń. Staramy się tak kształtować nasze wydatki inwestycyjne, żeby to było możliwe, dlatego nie widzimy konieczności zmian – dopowiedział Wadowski odpowiadając na pytanie BiznesAlert.pl.
Podkreślił, że wzrost liczby przyłączeń OZE będzie oznaczał zwiększenie wydatków na modernizację sieci dystrybucyjnej. Przyznał, że mikroinstalacje będą hamowały wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną albo będą się przyczyniały do jego spadku. W pierwszej połowie 2020 roku Tauron przyłączył 34,6 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 235 MW.
Bartłomiej Sawicki