Tchórzewski: Budowa nowych bloków węglowych jest dla nas priorytetem

27 stycznia 2016, 07:30 Energetyka

Między innymi na temat lokalizacji dużych inwestycji energetycznych oraz przyszłego miksu energetycznego Polski i zmian w ustawie o OZE „Rzeczpospolita” rozmawiała z ministrem Energii Krzysztofem Tchórzewskim.

W ocenie ministra Tchórzewskiego dotychczasowy sposób wyboru lokalizacji budowy nowych źródeł wytwórczych nie odpowiada potrzebom odbiorców i nie jest korzystny z punktu widzenia całego systemu elektroenergetycznego. Jak mówi szef resortu energii „Rz” dotychczas energetyka podejmowała decyzję lokalizacji i buduje się tam gdzie było przygotowane miejsce, a trzeba budować tam gdzie planowany jest rozwój przemysłu i gdzie będą potrzebne duże moce. Jednocześnie minister zwrócił uwagę, że trzeba brać również pod uwagę kwestie związane z funkcjonowaniem sieci elektroenergetycznych, aby ograniczać straty oraz koszty przesyłu.

Rozmówca „Rz” podkreślił jednocześnie, że choć duże bloki energetyczne są potrzebne to nie jest on zwolennikiem koncentracji produkcji energii w jednym miejscu, choćby ze względów bezpieczeństwa.

„Rzeczpospolita” poruszyła w rozmowie z ministrem Tchórzewskim również kwestię budowy elektrowni w Ostrołęce. W jego ocenie projekt ten powinien być realizowany.

Rozmowa dotyczyła też przyszłego miksu energetycznego Polski. Według ministra do 2050 roku będzie się nadal opierał na węglu. Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii to priorytetem jest wypełnienie przez Polskę unijnego do 2020. Jednocześnie rozmówca dziennika wskazał na biogazownie, które jak podkreślił mogą być dobrym uzupełnieniem niestabilnych źródeł wiatrowych. Według niego w Polsce do 2025 roku powinno ponad 1000 tego typu instalacji podczas gdy obecnie jest ich tylko 60. Jednak „Rzeczpospolita” zwróciła uwagę, że tego typu źródła borykają się z problem braku rentowności ze względu na bardzo niskie ceny zielonych certyfikatów. Minister zapowiedział, że prawdopodobnie trzeba będzie wydzielić dodatkowe środki na biogazownie.

„Rzeczpospolita” zapytała też ministra również o morską energetykę wiatrową. Przyznał on, że wsparcie dla tego typu źródeł jest jedną z ważniejszych kwestii do rozwiązania z punktu widzenia wypełnienia naszego celu w OZE do 2020 r.

Tematem rozmowy było również wsparcie dla prosumentów. Szef resortu energii podkreślił, że celem ministerstwa jest rozwój tego typu instalacji, ale dodał, że ich głównym celem powinno być produkowanie energii na użytek własny, a nie na sprzedaż. Według zapowiedzi rozmówcy „Rz” mechanizm cen gwarantowanych ma pozostać, ale jak mówi będą się one odnosiły do cen obowiązujących w zakresie energii odnawialnej np. opłaty zastępczej OZE, i nie będą gwarantowane przez okres 15 lat. Według planów ministerstwa prosument będzie mógł po cenach gwarantowanych sprzedawać tylko nadwyżki wyprodukowanej energii, a dodatkowo będzie miał określony wskaźnik mocy na własne potrzeby.

Odnosząc się do kwestii funkcjonowania całego sektora OZE w naszym kraju minister zapowiedział, nowelizację ustawy o OZE i jak powiedział należy się spodziewać sporej rewolucją dla rynku. Szef resortu energii przyznał, że ministerstwo na razie nie jest gotowe do przedstawienia końcowych rozwiązań w tym zakresie i wcześniej planowane są spotkania z branżą i ekspertami w tej sprawie. Według zapowiedzi ministra nowa ustaw ma wejść w życie od 1 lipca 2016 r.

W rozmowie poruszono też kwestię roli energetyki jądrowej w naszym przyszłym miksie energetycznym. Minister zapowiedział, że program jądrowy będzie kontynuowany, ale zwrócił uwagę na wysokie koszty tej inwestycji, które wielokrotnie przekraczają koszty budowy źródeł konwencjonalnych.

– Budowa nowoczesnych bloków węglowych jest naszym priorytetem – powiedział minister „Rzeczpospolitej” dodając, że koszty inwestycji, które energetyka musi rozpocząć w najbliższych latach będą sięgną 50-60 mld zł i dlatego trzeba szukać środków na ich realizacje.

Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL