Przed wyborami samorządowymi kierowcy zyskają nowe 135 km dróg. Otwarcia na taką skalę zaplanowała w październiku i listopadzie GDDKiA – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. W tym tygodniu powinno nastąpić otwarcie autostrady A4 z Tarnowa do Dębicy oraz 45-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S8 z Wielunia do Sieradza. Czy władze nie zechcą wykorzystać propagandowo tego faktu w kontekście nadchodzących wyborów samorządowych?
– Część tych inwestycji w sposób naturalny kończy się w terminach przedwyborczych. Oczywiście rządzący zawsze chcą, by przekładało się to na efekty wyborcze – przekonuje w rozmowie z naszym portalem pos. Krzysztof Tchórzewski (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury, b. wiceminister gospodarki.
Jego zdaniem w ten sposób rząd Platformy Obywatelskiej – PSL chce pomóc swoim wyborcom – mobilizować ich do tego, żeby poszli głosować na kandydatów ich ugrupowań.
– Natomiast zasadniczy problem jest taki, że poza dużymi miastami, taka strategia nie za bardzo się sprawdza – uważa dalej pos. Krzysztof Tchórzewski. – Dlatego, że tak jak np. w moim rodzimym okręgu, w Siedleckiem, kandydaci Platformy w większości przypadków ukryli się po różnych komitetach społecznych, pod wielorakimi – często nieznanymi szerzej – nazwami. Nie starają się więc celowo kojarzyć swoim wyborcom z własnym ugrupowaniem.
– Dla mnie świadczy to o tym, że pomimo różnych efektownych poczynań propagandowych rządu, na dole członkowie PO przestają wierzyć w swoich, a także w efekty działalności swojej władzy – uważa dalej wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. – Zatem jeśli dla własnych członków efekty propagandowe typu finalizowanie tuż przed wyborami inwestycji takich, jak odcinki autostrad czy dróg ekspresowych oraz chwalenie się opinii publicznej takimi sukcesami, nie działa, to mam nadzieję, że i dla znacznej części naszych obywateli także nie zadziała – stwierdza na zakończenie Krzysztof Tchórzewski.