Komisarz UE Frans Timmermans, który w nowej KE będzie odpowiadać za Europejski Zielony Ład, powiedział rzymskiemu dziennikowi „La Repubblica”, że nowa Komisja musi zacząć od pracy nad paktem klimatycznym. Polskę wymienił jako przykład kraju, który będzie miał trudności z przeprowadzeniem zmian.
W opublikowanym w czwartek wywiadzie Timmermans podkreślił, że na konferencji klimatycznej Cop w Madrycie w grudniu chce zaprezentować plan działań Unii w sprawie ochrony środowiska. Wszystkie konkretne kroki i inwestycje w tej sprawie, zebrane w pakcie klimatycznym, zamierza, jak wyjaśnił, przedstawić na przyszłorocznej konferencji w Glasgow.
„Jeśli pokażemy, że stajemy się światowym liderem zielonej ekonomii, inni pójdą za nami. Kiedy Chiny widzą Europę zwartą, traktują nas bardzo serio” – oznajmił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Jego zdaniem potrzebna jest cierpliwość w podejściu do USA, gdzie za niecały rok odbędą się wybory.
„Na razie będę rozmawiać z poszczególnymi stanami i miastami amerykańskimi. Ale jeśli zaczniemy natychmiast działać w sprawie podatku węglowego i zmusimy Kanadyjczyków, Chińczyków i resztę Azji do rozmowy z nami, będziemy silniejsi w chwili, gdy Waszyngton powróci na scenę” – oświadczył Timmermans.
Poproszony o potwierdzenie doniesień, że suma, jaka zostanie wyłożona na „zieloną rewolucję” wyniesie około 3 bln euro do 2050 roku, odparł, że nie jest ona „przesadzona”. Jak zaznaczył, fundusze te mają pochodzić z krajowych i europejskich źródeł publicznych, środków prywatnych i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Mówiąc o planach wprowadzenia granicznego podatku węglowego wiceszef Komisji stwierdził: „Musimy powiedzieć partnerom spoza UE, że jeśli ich produkt truje bardziej niż ten europejski, trzeba zapłacić na granicy za to, by mógł wjechać”. „Te pieniądze wykorzystamy na sfinansowanie przemiany ekologicznej” – dodał.
Zapytany o to, czy Włochy zdołają dotrzymać kroku, stwierdził: „Nie ma czasu do stracenia, a wyzwanie jest ogromne również dla was. Oczywiście są kraje z przemysłem, który bardziej zatruwa środowisko, takie jak Polska, i będą miały większe trudności z przeprowadzeniem zmian”.
Polska Agencja Prasowa