Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ocenił w czwartek w Sejmie, że do lipca Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów powinien ponownie zająć się projektem ustawy dotyczącej deputatów węglowych dla emerytów górniczych, rozstrzygając kwestię dalszych prac nad tym projektem.
Chodzi o przygotowany w Ministerstwie Energii projekt, gwarantujący emerytom górniczym wypłatę za pośrednictwem ZUS ekwiwalentu pieniężnego za deputat węglowy, czyli uprawnienie do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie. Dziś ten obowiązek nie jest w pełni realizowany i nie wszyscy uprawnieni otrzymują to świadczenie. Powstały dwa projekty regulujące tę kwestię – ministerialny i obywatelski.
W czwartek Tobiszowski odpowiadał w Sejmie na pytanie w tej sprawie, zadane przez posłów Platformy Obywatelskiej: Krzysztofa Gadowskiego, Pawła Bańkowskiego i Izabelę Katarzynę Mrzygłocką, którzy zarzucali wiceministrowi, że podawane przez resort kolejne terminy uregulowania tej kwestii nie są dotrzymywane, a składane emerytom górniczym obietnice pozostają niespełnione.
Wiceminister podkreślił, że jego resort, we współpracy Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wywiązał się z obietnic i przygotował stosowny projekt ustawy, który w październiku ubiegłego roku po raz pierwszy trafił pod obrady komitetu ekonomicznego rządu. Wówczas padła propozycja jednorazowej wypłaty świadczenia dla emerytów, w zamian za zrzeczenie się go na przyszłość, co jednak nie zyskało akceptacji strony społecznej. W styczniu tego roku KERM ponownie zajął się projektem.
„Ustalenia z Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów są takie, że do lipca będzie ponowne rozpatrzenie tego projektu i podjęcie stosownej decyzji co do dalszego procedowania” – powiedział w Sejmie Tobiszowski, zgadzając się z posłami PO, że sprawa deputatu wymaga ustawowego uregulowania. Przypomniał, że propozycja resortu energii przewiduję wypłatę ekwiwalentu za deputat przez ZUS, raz w roku, według określonego przelicznika wartości tony węgla – według obecnych cen byłoby to ok. 1,4 tys. zł na osobę rocznie.
Mówiąc o przyczynach opóźnienia prac nad projektem, wiceminister przypomniał, że prace komitetu ekonomicznego rządu są jednym z etapów procesu legislacyjnego, jednak sam projekt jest gotowy.
„Tylko dyskusja na KERM, gdzie jako ministerstwo mamy jeden głos, sprawiła, że mamy przesunięty termin procedowania na okres w okolicach czerwca. Mamy nadzieję, że do lipca ta kwestia się rozstrzygnie” – powiedział Tobiszowski, zapewniając, że regulacje ustawowe obejmą wszystkich uprawnionych do deputatu. Nie odniósł się natomiast do pytania, czy planowana jest wypłata rekompensaty za okres, kiedy emeryci byli pozbawieni należnego im świadczenia.
Na rozstrzygnięcia w tej sprawie czeka także Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który w marcu 2016 r. złożył w Sejmie ok. 126 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy. Jego pierwsze czytanie odbyło się w czerwcu ub. roku. W środę pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce (ZZGwP) Wacław Czerkawski, zapowiedział, że jeżeli w ciągu najbliższego miesiąca Sejm nie podejmie prac nad rozwiązaniem problemu deputatów węglowych dla emerytów górniczych, na przełomie czerwca i lipca emeryci będą demonstrować w Warszawie.
Po pierwszym czytaniu, Sejm, zgodną decyzją wszystkich klubów, zdecydował o skierowaniu obywatelskiego projektu do dalszych prac w Komisji Energii i Skarbu Państwa, która jednak jak dotąd nie zajęła się sprawą. „Liczymy, że komisja energii przypomni sobie wreszcie o tym projekcie i zajmie się nim, szczególnie że prace nad drugim projektem, przygotowanym w Ministerstwie Energii, utknęły w martwym punkcie” – mówił w środę Czerkawski.
W marcu br. minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział w Sejmie, że ustawa dotycząca deputatów węglowych dla emerytów górniczych powinna być przyjęta w tym roku. Wyjaśnił, że powodem wolnego tempa prac nad projektem jest konieczność „wpasowania” tych rozwiązań w możliwości budżetu.
W swoim projekcie Ministerstwo Energii oszacowało, że z wprowadzanych ustawą regulacji będzie mogło skorzystać ok. 235 tys. osób, przy spodziewanym rocznym koszcie ok. 391 mln zł. W projekcie obywatelskim koszty szacowano na niespełna 300 mln zł, a liczę uprawnionych na ok. 160 tys.
Problemy z emeryckimi deputatami rozpoczęły się w 2012 r., kiedy szukające oszczędności spółki węglowe zaczęły wypowiadać prawo do deputatu węglowego dla emerytów i rencistów. W efekcie ci emeryci, wobec których zobowiązania przejęło państwo, nadal dostają deputat, a ci, którzy powinni otrzymywać świadczenia od spółek węglowych, zostali go pozbawieni.
Polska Agencja Prasowa