Prezydent USA Donald Trump zagroził Danii sankcjami, jeśli nie zgodzi się na sprzedaż Grenlandii. W tle trwają napięcia geopolityczne, a Dania i Grenlandia stanowczo odrzucają żądania, podkreślając prawo wyspy do samostanowienia.
Prezydent USA Donald Trump zagroził Danii sankcjami gospodarczymi, jeśli nie zgodzi się na sprzedaż Grenlandii, autonomicznego terytorium Danii. Trump, który od początku swojej drugiej kadencji w styczniu 2025 roku dąży do przejęcia wyspy, nazwał Grenlandię „niezbędną dla bezpieczeństwa USA” podczas przemówienia w Białym Domu 30 marca. Groźby Trumpa, które obejmują potencjalne cła i inne restrykcje, spotkały się z ostrą reakcją Danii i Grenlandii, gdzie politycy i mieszkańcy podkreślają, że wyspa nie jest na sprzedaż, a jej przyszłość należy do Grenlandczyków.
Trump stwierdził, że Dania „musi sprzedać Grenlandię”, a brak współpracy spotka się z „poważnymi konsekwencjami gospodarczymi”. Financial Times podaje, że administracja Trumpa rozważa wprowadzenie ceł na duńskie towary, takie jak farmaceutyki i maszyny, które w 2024 roku stanowiły 3,5 miliarda dolarów eksportu do USA. Trump zasugerował również ograniczenie współpracy w ramach NATO, którego oba kraje są członkami, jeśli Dania nie spełni jego żądań. „Nie będziemy tolerować braku współpracy” – powiedział Trump, według FT.
To kolejny etap eskalacji nacisków USA na Danię. W styczniu 2025 roku Trump poruszył kwestię Grenlandii w rozmowie telefonicznej z premier Mette Frederiksen, co określono jako „agresywną”. W marcu USA wysłały delegację z 60 duńskimi policjantami i pojazdami opancerzonymi do Nuuk, a wiceprezydent J.D. Vance odwiedził Bazę Kosmiczną Pituffik, co Jens Frederik Nielsen z Atassut nazwał „brakiem szacunku”. Groźby Trumpa zbiegły się z jego zapowiedzią ceł na „wszystkie kraje” w ramach „Dnia Wyzwolenia”, co może dodatkowo uderzyć w Danię.
Financial Times / Biznes Alert
USA nakładają cła na importowane samochody. Rykoszetem dostanie też Polska