Prezydent USA Donald Trump wykorzystał wystąpienie podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, aby w ostrych słowach skrytykować działalność tej organizacji. Jak stwierdził, ONZ ogranicza się jedynie do pisania listów i nie odgrywa realnej roli w rozwiązywaniu konfliktów.
– Zakończyłem siedem wojen, rozmawiałem z przywódcami każdego z tych krajów i nigdy nie otrzymałem telefonu od Organizacji Narodów Zjednoczonych z ofertą pomocy w sfinalizowaniu porozumienia. Jedyne, co robi ONZ, to pisze mocne listy i puste słowa, ale puste słowa nie rozwiązują wojny – powiedział Trump.
Krytyka działań ONZ
Amerykański przywódca zaznaczył, że od czasu jego poprzedniego wystąpienia w ONZ świat przeszedł od okresu stabilności do jednego z największych kryzysów od czasów zimnej wojny. Jednocześnie podkreślił, że „era pokoju” z czasów jego pierwszej kadencji została zaprzepaszczona.
Trump ironizował również, że od ONZ „dostał tylko ruchome schody, które zatrzymały się w połowie, i teleprompter, który nie działał”. – Jedyne, co rozwiązuje wojny, to działanie – podkreślił.
Wątki międzynarodowe: Gaza i Ukraina
W dalszej części przemówienia amerykański prezydent odniósł się do konfliktu w Strefie Gazy, krytykując jednostronne uznanie Palestyny. – Jednostronne uznanie Palestyny przez niektóre państwa jest nagrodą dla Hamasu. Hamas wielokrotnie odrzucał rozsądne propozycje pokoju. Nie możemy zapomnieć o 7 października – zaznaczył.
Trump wypowiedział się także na temat wojny w Ukrainie, zapowiadając możliwość wprowadzenia przez USA wysokich ceł wobec Rosji. – Jesteśmy gotowi nałożyć bardzo mocne cła, które zakończą wojnę w Ukrainie, ale państwa europejskie muszą do nas dołączyć. Jeśli Rosja nie będzie gotowa do porozumienia, Stany Zjednoczone są w pełni gotowe nałożyć bardzo surowe cła, które bardzo szybko powstrzymałyby rozlew krwi – mówił.
Najwięcej kontrowersji wywołała jednak część przemówienia dotycząca klimatu i migracji. Trump nazwał zmianę klimatu „największym szwindlem w historii świata”, kwestionując zasadność działań redukujących emisję CO₂. – Szwindlem jest także ślad węglowy, wymyślony przez głupich ludzi, którzy kosztowali fortunę swoje kraje i zaprzepaścili ich szanse na sukces – stwierdził.
Nie zabrakło także ostrych słów o migracji. – Niekontrolowana migracja to najważniejszy problem naszych czasów. Wasze kraje są rujnowane, wasze kraje idą do piekła – powiedział Trump, wymieniając w tym kontekście Londyn i krytykując burmistrza miasta, Sadiqa Khana. Jego zdaniem państwa powinny mieć możliwość natychmiastowego odsyłania migrantów do krajów pochodzenia.
Trump: „Ameryka w złotym wieku”
Pomimo krytycznego tonu wobec ONZ i wielu państw, prezydent USA zakończył wystąpienie pozytywnym akcentem dotyczącym własnego kraju. – Ameryka wkroczyła teraz w swój złoty wiek, jest najatrakcyjniejszym krajem na świecie i jest powszechnie szanowana – zapewnił
RMF24 / PAP/ Hanna Czarnecka








