– Jeżeli Polsce uda się uzyskać nowe warunki kupowania gazu w Rosji, podobne do tych, jakie uzyskali Włosi, to otwieram szampana – pisze Iwona Trusewicz z Rzeczpospolitej. – Rosyjskie media dowiedziały się, że włoski Eni podpisało kontrakt z Gazpromem, który pozwoli Włochom kupować rosyjski gaz po cenie rynkowej bez klauzuli „bierz lub płać”. I co jeszcze ciekawsze, podobną zmianę warunków mają też szansę wynegocjować Polacy.
Zdaniem Trusewicz Europa musi zmienić podejście do gazu łupkowego, jeżeli chce zmniejszyć zależność od gazu z Rosji. Póki co jednak Niemcy opowiadają się przeciw jego wydobyciu. – Będą jednak kraje, jak postawiona pod ścianą Ukraina, czy konsekwentna w uwolnieniu się od rosyjskiej zależności gazowej Litwa i mam nadzieję – Polska, gdzie gazu łupkowy może zdobyć większy udział w rynku. I choć wielu ekspertów ostrzega, że europejskie łupki nie będą tak tanie jak amerykańskie i nie zbiją tak mocno ceny gazu, to wierzę, że przyczynią się do wzrostu konkurencyjności na rynku gazu w Unii. Wtedy jest szansa, że tacy monopoliści jak Gazprom i PGNiG będą musieli liczyć się z realiami rynku i cenami innych dostawców – wróży publicystka.
– Rosnąca gazowa oferta pociągnie za sobą spadek cen. A tańszy gaz to nie tylko czystsze powietrze, ale i tańsza produkcja przemysłowa, produkcja energii i niższe rachunki. A to ostatnie nas przecież Szanowni Czytelnicy, najbardziej dziś interesuje, podobnie jak odbiorców amerykańskich, niemieckich czy włoskich – przekonuje.
Źródło: Rzeczpospolita
