AlertEnergetykaWęgiel. energetyka węglowa

TSUE: Koncesja dla Kopalni Turów jest nielegalna

Kopalnia węgla brunantego Turów. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Kopalnia węgla brunantego Turów. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Rzecznik generalny TSUE Priit Pikamäe przychylił się do zarzutów Republiki Czeskiej i potwierdził, że w sprawie przedłużenia koncesji dla kopalni Turów Polska dopuściła się licznych naruszeń prawa unijnego. Opinia rzecznika jest istotną podpowiedzią, jak może wyglądać ostateczny wyrok trybunału w tej sprawie.

Za niezgodne z prawem rzecznik TSUE uznał m.in. przedłużenie koncesji do 2026 roku bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko oraz nieopublikowanie koncesji i niepodanie jej do wiadomości Republiki Czeskiej w zrozumiałej formie. Ponadto w opinii rzecznik stwierdził, że rząd Polski uchybił zasadzie lojalnej współpracy – jego działania stały w sprzeczności z duchem solidarności, współpracy i wzajemnego wsparcia pomiędzy państwami członkowskimi.

Opinia jest odpowiedzią na wniosek Republiki Czeskiej skierowany do unijnego trybunału w sprawie szkodliwej działalności kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Opinia rzecznika generalnego nie rozstrzyga sprawy, ale jest istotną podpowiedzią, jak może wyglądać ostateczny wyrok trybunału.

Wydanie opinii przez rzecznika zbiega się w czasie z okrągłą kwotą, która wybiła na liczniku kar, jakie Polska będzie musiała zapłacić za niedostosowanie się do postanowienia TSUE o czasowym wstrzymaniu wydobycia węgla w odkrywce. To już ponad 300 mln złotych, a pierwsze potrącenie należności może nastąpić w połowie lutego z bieżących płatności unijnych dla Polski.

Konflikt z Czechami i opinia rzecznika generalnego to nie jedyne kłopoty kopalni Turów. We wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił rygor natychmiastowej wykonalności dla decyzji środowiskowej wydanej spółce PGE GiEK dla kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Oznacza to, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie może wydać ostatecznej koncesji na wydobycie ze złoża “Turów” do 2044 roku.

– Przez uparte trwanie rządu i PGE przy węglu tracimy wszyscy: co najmniej setki milionów złotych kary, które już zostały nałożone, zostanie odjęte od środków unijnych, które mają trafić do Polski a społeczność lokalna została pozbawiona wsparcia z funduszu sprawiedliwej transformacji i musi żyć w niepewności co do przyszłości. Rząd zamiast bezprawnie przyspieszać proces inwestycyjny w interesie węglowego koncernu powinien skupić się na opracowaniu planu sprawiedliwej transformacji regionu oraz wyznaczeniu roku 2030 jako granicznej daty odejścia od węgla – komentuje Joanna Flisowska, szefowa działu Klimat i Energia w Greenpeace Polska.

EKO-UNIA/Michał Perzyński


Powiązane artykuły

Prezydent USA Donald Trump przemawia podczas wydarzenia w Centrum Sztuk Widowiskowych im. Johna F. Kennedy'ego w Waszyngtonie, D.C., USA. PAP/EPA

USA nie przewidują rychłego końca wojny po szczycie Trump-Putin

Sekretarz stanu USA Marco Rubio nie spodziewa się rychłego zakończenia inwazji Rosji na Ukrainę. – Kompleksowe rozwiązanie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego zajmie...
Arctic LNG 2. Fot. Novatek.

Rosja zwiększa produkcję gazu na Arktyce. Rozwozi go flota cieni

Moskwa zintensyfikowała produkcję gazu w projekcie Arctic LNG 2. Odbierają go statki floty cienia i rosyjskie lodołamacze. Rosyjski projekt Arctic...
Kopalnia miedzi

Niemcy badają rudę miedzi. Kopiują pomysł Polski?

Trwają badania złoża rud miedzi w Niemczech, około 250 km na zachód w prostej linii od Zgorzelca. Podstawą jego odkrycia...

Udostępnij:

Facebook X X X