icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

TSUE: Niemcy nie wdrożyły prawidłowo zapisów prawa unijnego ws. energetyki

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z drugiego września 2021 roku uznał za konieczne uniezależnienie niemieckiej federalnej agencji ds. sieci BNetzA od politycznych decyzji władz federalnych. Ta decyzja może mieć wpływ na niemiecką zieloną transformację oraz projekt Nord Stream 2. W opinii TSUE, Niemcy niewłaściwie wdrożyły zapisy trzeciego pakietu energetycznego. 

Cios w niemiecką politykę?

BNetzA jest niemieckim regulatorem, który podejmuje decyzję m.in o derogacji spod unijnego prawa projektów, unbundlingu (rozdziału właścicielskiego od operatorskiego) czy wysokości taryf przesyłowych w elektroenergetyce i systemach gazowniczych. Organ ten podlega pod niemieckie ministerstwo gospodarki. To właśnie budzi niepokój sędziów TSUE. Według Trybunału, agencja podległa pod ciało polityczne, którym jest ministerstwo, i nie spełnia w pełni przesłanek niezależnego organu.

Według ekspertów, taka podległość miała przełożenie m.in na projekty promocji zielonej energii pochodzącej z wiatru i słońca. W opinii TSUE, Niemcy niewłaściwie wdrożyły zapisy trzeciego pakietu energetycznego, mówiące m.in o pełnej niezależności urzędu regulującego działanie rynku.

W opinii ekspertów, wyrok TSUE może skomplikować m.in transformację energetyczną Niemiec i odchodzenie tego kraju od węgla. BNetzA jako niezależny organ będzie mogła autonomicznie decydować m.in o wysokości taryf przesyłowych na energie generowaną w poszczególnych źródłach. Obecnie premiowana jest ta energia, pochodząca ze źródeł OZE, co również wpisuje się w szerszy kontekst polityki Niemiec.

BNetzA odpowiada również m.in za ocenę procesu unbundlingu i dostosowania do zapisów trzeciego pakietu projektów energetycznych, m.in. Nord Stream 2.  Organ ustala również taryfę przesyłową na m.in. gaz ziemny. Większa niezależność regulatora może uderzyć w funkcjonowanie gazociągu Nord Stream 2 w przyszłości.

Reuters/Zeit/Mariusz Marszałkowski

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z drugiego września 2021 roku uznał za konieczne uniezależnienie niemieckiej federalnej agencji ds. sieci BNetzA od politycznych decyzji władz federalnych. Ta decyzja może mieć wpływ na niemiecką zieloną transformację oraz projekt Nord Stream 2. W opinii TSUE, Niemcy niewłaściwie wdrożyły zapisy trzeciego pakietu energetycznego. 

Cios w niemiecką politykę?

BNetzA jest niemieckim regulatorem, który podejmuje decyzję m.in o derogacji spod unijnego prawa projektów, unbundlingu (rozdziału właścicielskiego od operatorskiego) czy wysokości taryf przesyłowych w elektroenergetyce i systemach gazowniczych. Organ ten podlega pod niemieckie ministerstwo gospodarki. To właśnie budzi niepokój sędziów TSUE. Według Trybunału, agencja podległa pod ciało polityczne, którym jest ministerstwo, i nie spełnia w pełni przesłanek niezależnego organu.

Według ekspertów, taka podległość miała przełożenie m.in na projekty promocji zielonej energii pochodzącej z wiatru i słońca. W opinii TSUE, Niemcy niewłaściwie wdrożyły zapisy trzeciego pakietu energetycznego, mówiące m.in o pełnej niezależności urzędu regulującego działanie rynku.

W opinii ekspertów, wyrok TSUE może skomplikować m.in transformację energetyczną Niemiec i odchodzenie tego kraju od węgla. BNetzA jako niezależny organ będzie mogła autonomicznie decydować m.in o wysokości taryf przesyłowych na energie generowaną w poszczególnych źródłach. Obecnie premiowana jest ta energia, pochodząca ze źródeł OZE, co również wpisuje się w szerszy kontekst polityki Niemiec.

BNetzA odpowiada również m.in za ocenę procesu unbundlingu i dostosowania do zapisów trzeciego pakietu projektów energetycznych, m.in. Nord Stream 2.  Organ ustala również taryfę przesyłową na m.in. gaz ziemny. Większa niezależność regulatora może uderzyć w funkcjonowanie gazociągu Nord Stream 2 w przyszłości.

Reuters/Zeit/Mariusz Marszałkowski

Najnowsze artykuły