AlertEnergetykaGaz.

Czy lądowa część Turkish Stream w Bułgarii znów będzie opóźniona?

TurkStream

Rozbudowa gazociągu TurkStream, którym rosyjski gaz wciąż dociera do Europy / fot. turkstream.info

Lądowa odnoga gazociągu Turkish Stream biegnąca przez terytorium Turcji prawdopodobnie nie zostanie zbudowana na czas.

Jedna trzecia w pięć miesięcy

Saudyjska firma Arkad, która jest głównym wykonawcą gazociągu, zobowiązała się do ułożenia pierwszego etapu prac na długości 308 km w ciągu 250 dni. Pierwszy etap ma zostać zakończony 1 czerwca 2020 roku.

Operator Bułgartransgaz podał, że po pięciu miesiącach pracy ułożona i zespawana została jedynie jedna trzecia planowej długości pierwszego etapu czyli 103 km. Na plac budowy zostało dostarczone 240 km rur. Obszar budowy o długości 162 km został oczyszczony.

Bułgartransgaz zaznaczył, że zgodnie z prawem całkowitą odpowiedzialność za terminowość wykonanych prac ponosi główny wykonawca, a sam operator nie ma możliwości wpływać na sposób i organizację pracy.

TurkStream i lądowe części opr. Teknoblog

Kolejne opóźnienie na horyzoncie

To byłoby już trzecie opóźnienie lądowej części gazociągu Turkish Stream. Pierwsze związane z wyborem wykonawcy miało miejsce na początku 2019 roku. Przetarg, którego ogłoszenie miało odbyć się na początku lutego został rozstrzygnięty w kwietniu. Wygrała go mało znana w Europie, saudyjska firma Arkad, która zaproponowała najniższą cenę oraz najszybszy czas pracy przy realizacji projektu.

Według Bułgartransgazu zwycięskie konsorcjum nie dostarczyło niezbędnych dokumentów w wymaganym terminie. W wyniku tego, operator zadecydował, że prace zrealizuje konkurencyjne konsorcjum, włosko-niemiecko-luksemburskie GDEB.

Arkad zaskarżył tę decyzję w Komisji Ochrony Konkurencji, natomiast GDEB złożył pozew do Najwyższego Sądu Administracyjnego. Proces miał rozpocząć się w październiku, jednak we wrześniu GDEB wycofał swój pozew, dzięki czemu 14 września 2019 roku Bulgartransgaz podpisał ostatecznie umowę z saudyjskim Arkadem.

Pierwotnie, gazociąg liczący 474 km biegnący od granicy tureckiej do granicy serbskiej przez terytorium Bułgarii miał być gotowy do 1 stycznia 2020 roku.

Przez opóźnienie, gaz z Turkstream do Serbii i dalej na północ, będzie mógł popłynąć pełnym strumieniem dopiero od 2021 roku. Roczny wolumen przesyłu ma docelowo wynieść 11 mld m sześc. rocznie. W bieżącym roku przez bułgarski system przesyłowy do Serbii zostaną przesłane cztery miliardy metrów sześc. gazu.

Bulgartransgaz/TASS/Mariusz Marszałkowski

 

Wójcik: Gaz z Turkish Stream trafi do Serbii, ale czy do Unii też?


Powiązane artykuły

Arctic LNG 2. Fot. Novatek.

Rosja zwiększa produkcję gazu na Arktyce. Rozwozi go flota cieni

Moskwa zintensyfikowała produkcję gazu w projekcie Arctic LNG 2. Odbierają go statki floty cienia i rosyjskie lodołamacze. Rosyjski projekt Arctic...
Kopalnia miedzi

Niemcy badają rudę miedzi. Kopiują pomysł Polski?

Trwają badania złoża rud miedzi w Niemczech, około 250 km na zachód w prostej linii od Zgorzelca. Podstawą jego odkrycia...
Donald Trump, Fot.: PAP / EPA / Will Oliver

Dozorca energetyki trafia na dywanik Trumpa przez paliwa kopalne

Biały Dom oraz rządzący w Kongresie Republikanie planują szereg działań wobec Międzynarodowej Agencji Energetycznej, grożąc wstrzymaniem jej finansowania, żądając zmian...

Udostępnij:

Facebook X X X