Media

TVP, PR i PAP mają tworzyć wspólną redakcję ds. dezinformacji i tłumaczyć nieprawdziwe przekazy

Likwidator Polskiego Radia Paweł Majcher (z prawej) i jego zastępca Julisz Kaszyński (z lewej) podczas posiedzenia Rady Programowej Polskiego Radia w likiwdacji wiosną 2025 rokuzdj. hub

Media publiczne w likwidacji będą tworzyć wspólną redakcję m.in. wyjaśniającą odbiorcom, co to są dezinformacje i przeciwdziałać ich przekazywaniu. Tę informację przekazał na posiedzeniu Rady Programowej Polskiego Radia likwidator tej rozgłośni Paweł Majcher.

Trwają rozmowy na temat powołania wspólnego zespołu mediów publicznych w likwidacji, który będzie walczył z dezinformacjami.

Redakcja, jak żona Cezara…

Jest to element przeciwdziałania podawaniu dezinformacji – wyjaśnił Majcher. Likwidator poinformował na posiedzeniu rady programowej rozgłośni, że Polskie Radio, TVP i Polska Agencja Prasowa planują utworzenie wspólnej redakcji, zespołu mającego się zajmować się tłumaczeniem dezinformacji.

„Największa dezinformacja jest wśród dzieci i osób starszych” – mówił szef PR w likwidacji. „Nie wiemy jeszcze, kiedy ta wspólna redakcja rozpocznie prace. Trwają prace nad jej powołaniem” – zapewnił Majcher.

Likwidator Polskiego Radia nie obawia się wizerunkowej klapy wspólnego zespołu mediów publicznych. Chodzi o postrzeganie takiego zespołu poprzez pryzmat ostatnich fałszywych depesz PAP i wątpliwych przekazów TVP. „Błędy się zdarzają” – mówił Majcher. „Taka wspólna redakcja będzie po obstrzałem. Mam tego świadomość. Dlatego, że nasza redakcja musi być jak żona Cezara” – podsumował likwidator PR.

Skompromitowane media publiczne czasów koalicji

Historyk, publicysta i prezes łódzkiego oddziału SDP Zbigniew Natkański argumentuje, że taki wspólny dział mediów publicznych nie jest dobrym pomysłem. „Media publiczne są skompromitowane po bezprawnym ich przejęciu przez rząd w grudniu 2023 roku” – podkreślił Natkański. „TVP, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa w likwidacji tworząc wspólną redakcję mającą wyjaśniać odbiorcom przejawy dezinformacji narażają się na śmieszność” – zwrócił uwagę.

„Mówienie o tak ważnym zagadnieniu, jakim są treści dezinformacyjne mogące pochodzić źródeł rosyjskich w mediach publicznych jest złym pomysłem. W likwidowanych TVP, PR i PAP od grudnia 2023 roku dochodzi szerzenia, manipulacji, kłamstw i półprawd” –  powiedział Natkański.

Oprócz źródeł w Polskim Radiu w likwidacji nie ma na razie oficjalnego potwierdzenia ze strony TVP i PAP, że wkrótce powstanie taka wspólna redakcja zajmująca się tłumaczeniem przekazów dezinformacyjnych.

hub


Powiązane artykuły

Precz z komuną, czyli awantura o nowego marszałka Sejmu

Wielką kłótnią polityczną zakończył się wybór Włodzimierza Czarzastego z Lewicy na  marszałka Sejmu. Opozycja przekonywała, że to komunista z rodowodem...

Czy to cyberatak, czy globalna awaria? Nie działają strony portali internetowych

Awaria portali mediów internetowych w Polsce. Po 13.00 pojawiły sie pierwsze jej symptomy. Nie działają strony m.in. portali konserwatywnych TV...

Skarga do KRRiT na kontrowersyjny film w TVP o relacjach polsko-żydowskich

TVP w likwidacji wyemitowała film „Wśród sąsiadów”. Przedstawiono w nim narrację sugerującą współodpowiedzialność części Polaków za zbrodnie na Żydach podczas...

Udostępnij:

Facebook X X X