Prezydent Francji rozpoczął wizytę w Chinach, gdzie odbędą się rozmowy z Xi Jinpingiem. Macronowi towarzyszy przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, która naciska na chińskiego prezydenta w sprawie jego związków z Rosją.
Oboje europejskich przywódców wyrażają chęć przekonania Pekinu do wykorzystania swoich wpływów w Moskwie w celu osiągnięcia pokoju na Ukrainie. Chociaż Państwo Środka wzywa do pokojowego rozwiązania wojny, unika potępienia rosyjskiej inwazji.
Należy przypomnieć, że w zeszłym miesiącu Xi spotkał się z Putinem w Moskwie i przeprowadził z nim długotrwałe rozmowy, podczas których obaj przywódcy podkreślali swoje „bliskie związki”. Jednak chiński przywódca do tej pory nawet nie rozmawiał przez telefon z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Macron oświadczył, że w obliczu wojny decoupling Europy od Państwa Środka nie jest dobrym rozwiązaniem. Jednocześnie zaznaczył, że dialog z Chinami jest kluczowy, a Rosji nie należy dawać wyłączności na kontakty z Pekinem. – Europa nie może odłączyć się gospodarczo od Chin, mimo że relacje handlowe z Pekinem niosą ze sobą ryzyko i nie są zrównoważone – ocenił prezydent Francji Emmanuel Macron. – Musimy w jakiś sposób zniwelować ryzyko dla naszych branż, ale nie możemy odłączyć się ani odseparować – dodał.
Silne powiązania gospodarcze Europy z Państwem Środka oznaczają jednak, że UE jest zmuszona do zachowania równowagi. Jednak wzgląd na interesy gospodarcze nie powstrzymał von der Leyen przed ostrzeżeniem pod koniec marca w Brukseli. – Sposób, w jaki Chiny będą dalej współdziałać z wojną Putina, będzie decydującym czynnikiem dla przyszłych stosunków UE-Chiny – podkreśliła.
Chińskie media pozytywnie opisywały spotkanie przywódców. – Oczekuje się, że wizyta Macrona przyniesie konkretne rezultaty w pogłębianiu współpracy gospodarczej i handlowej między Chinami a Francją, a także zwiększy wzajemne zaufanie polityczne – napisał prorządowy Global Times.
Mimo irytującej w oczach Zachodu postawy Pekinu, wizyta prezydenta Francji i szefowej KE jest o tyle ważna, iż Europa i Chiny starają się przezwyciężyć narastające w ostatnich latach różnice, od konkurencji technologicznej po sytuację na Tajwanie i rosnącą bliskość między Xi a Putinem pomimo wojny na Ukrainie.
Zachodni przywódcy są świadomi siły więzi gospodarczych i politycznych między Państwem Środka a Rosją. Z drugiej strony Pekin jest w stanie wywrzeć presję na Putina, aby ten szybko zakończył wojnę. Jednak Xi pozostaje wstrzemięźliwy w komentowaniu poczynań swojego sojusznika i korzysta z kupna gazu ziemnego oraz ropy naftowej po niższych cenach.
Unia Europejska jest w trudnej sytuacji, ponieważ decopling przyniósłby ogromny wstrząs dla wielu europejskich gospodarek i doprowadziłby do realnego przejścia Pekinu na stronę Moskwy. Z uwagi na siłę chińsko-rosyjskiego sojuszu Europa podtrzymuje kanały komunikacyjne, tak aby uniknąć jeszcze większego zbliżenia dwóch dyktatorów i nie zachęcić Chiny do przekazania militarnego wsparcia wojskom rosyjskim.
Deutsche Welle / Jacek Perzyński
Macron i Von der Leyen w Pekinie. Europa chce dialogu z Chinami